Dzisiaj podzielę się z Wami listą filmów, na które
najbardziej czekam w nowym roku. Przede wszystkim jest to "Weronika Mars", która
początkowo była serialem, emitowanym do 2007 roku. Oglądałam go czasami na TVN,
jednak tak naprawdę dopiero kilka lat później przypomniałam sobie o perypetiach
bohaterki i postanowiłam odnaleźć serial, choć nie pamiętałam nawet jego
tytułu. Szalenie mnie wciągnął, pokochałam bohaterów i gdy 4 lata temu dotarłam
do ostatniego odcinka, znalazłam się na skraju depresji. Stało się tak,
ponieważ twórcy nie zakończyli trzeciego sezonu, ostatnie odcinki nie zostały
wyemitowane, a „Weronika Mars” zakończyła się w najgorszym możliwym momencie.
Przez lata czekałam wraz z innymi fanami na kontynuację, musiałam poznać dalsze
losy ulubionych postaci. W zeszłym roku pojawiły się szanse na film, dzięki
ogromnemu zaangażowania aktorów. Teraz się on kręci, jest już nawet zwiastun, a
premiera będzie bodajże w marcu, jednak na pewno w tym roku. Na żadną premierę
nie czekam tak, jak na „Weronikę Mars”!
Poza tym bardzo chciałabym zobaczyć ekranizację „Więźnia
labiryntu”, gdyż książki uwielbiam i uważam, że mają wielki potencjał. W rolę
Teresy wcieli się aktorka grająca Effy w serialu Skins, co nastraja mnie
jeszcze pozytywniej, gdyż baaardzo ją lubię. Film będzie dobry, czuję to.
Kolejnym tytułem jest „Bond 24”. Uwielbiam „Skyfall” z Craigiem (innych Bondów
nie lubię), więc tym bardziej nie mogę się doczekać filmu, a premiera w moje
urodziny, fajny prezent. Oczywiście nie mogę zapomnieć o pierwszej części „Kosogłosa”,
która pojawi się w kinach pod koniec roku. „Igrzyska śmierci” były dobre, „W
pierścieniu ognia” świetne, to już się boję jakie emocje wzbudzi „Kosogłos”!
Oprócz tych najbardziej wyczekiwanych filmów zainteresowały
mnie takie filmy jak „Gwiazd naszych wina”. Książka jest naprawdę cudowna, ale
obawiam się, że ekranizacja zupełnie nie odda jej klimatu i przesłania, ale
pożyjemy, zobaczymy. Muszę zobaczyć „Złodziejkę książek”, na którą zamierzam
udać się do kina, z tym że najpierw chcę przeczytać powieść. Nie ominę też na
pewno „Wilka z Wall Street”, bo uwielbiam DiCaprio!
A Wy na jakie filmy najbardziej czekacie?
Ja, podobnie jak Ty przeszłabym się do kina na Złodziejkę książek. Z tym, że też najpierw pasowałoby przeczytać książkę, a obawiam się, że zanim to zrobię, to mogą skończyć wyświetlać film w kinach hehe
OdpowiedzUsuńJa tak jak ty wyczekuję "Złodziejki książek", chociaż jej jeszcze nie czytałam. W każdym razie mam ją w planach :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, że będzie film "Weronika Mars", bo kiedyś pochłaniałam odcinki tego serialu w zatrważającym tempie. :) Czekam też na "Więźnia labiryntu", "Gwiazd naszych wina", "Złodziejkę książek", "Kosogłosa" i niewymienioną przez Ciebie "Akademię Wampirów". :)
OdpowiedzUsuńChyba muszę przeczytać "Złodziejkę książek"! :)
OdpowiedzUsuń"Gwiazd naszych wina" na pewno :) Ostatnia część Hobbita - jeśli tylko będzie w tym roku. "Kosogłos" ma się rozumieć również, może uda się pójść do kina, chciałabym :) Poza tym "Złodziejka książek", "Skubani", "47 Roninów"... obejrzę też pewnie "Akademię Wampirów", bo mam książkę, chociaż nie mam wielkich oczekiwań :P
OdpowiedzUsuń"Złodziejkę książek" właśnie pochłaniam, także po przeczytaniu na pewno obejrzę film :)
OdpowiedzUsuńWidziałam "Wilka" i nie do końca mi się spodobał. Przyznać trzeba, że była to najlepsza rola DiCaprio od lat, ale tyle tam bluzgania i nagości, że jakoś tak nie do końca mi się podoba. :C
OdpowiedzUsuńOczywiście czekam na "Złodziejkę książek", wszystkie filmy z Benedictem, "Więźnia Labiryntu" i kilka innych tytułów. :D
ja najbardziej czekam na Wilka :)
OdpowiedzUsuńOglądałam Wilka z Wall Street i nie polecam. Główny wątek zatracił się gdzieś pomiędzy ćpaniem, chlaniem i prostytutkami.
OdpowiedzUsuńZ tych wszystkich wymienionych przez Ciebie, obejrzałabym Złodziejkę Książek :)
Z tego co tu wymieniłaś to czekam na "Więzień labiryntu", "Kosogłos", "Gwiazd naszych wina” oraz "Złodziejkę książek”. ;)
OdpowiedzUsuń