niedziela, 3 marca 2013

Baśniarz - Antonia Michaelis




Pierwsze mroźne dni, drogi pokryte śniegiem, zamarznięte brzegi morza. Dziewczyna, która znajduje lalkę i w ten sposób nawiązuje znajomość z tajemniczym chłopakiem, który zupełnie nie pasuje do jej świata. Anna to dziewczyna z dobrego domu, która po skończeniu szkoły planuje wyjechać z miasta na studia. Natomiast Abel handluje narkotykami, nie rozmawia z ludźmi i wyróżnia się na ich tle także wyglądem. Jednak Annę coś do niego przyciąga i nie zraża się odpychającą postawą chłopaka. W końcu okazuje się, że może było warto, bo dziewczyna odkrywa drugie oblicze Abla – opiekuńczego brata i Baśniarza.


Baśniarz autorstwa Antonii Michaelis to opowieść o miłości, ale nie łatwej, idealnej i wiecznej, nawet nie wiem, czy ja bym to miłością nazwała. Przedstawiono także życie ubogiego chłopaka mieszkającego wraz z siostrą, który żeby się utrzymać musi prowadzić ciemne interesy. Słowem, pokazano szare, smutne i ciężkie życie, dla którego kontrastem jest Anna, której świat wygląda zupełnie inaczej. Główną rolę w książce odgrywa wątek kryminalny: czy uda się odkryć kto jest grasującym w mieście mordercą? Poza tym kluczowe znaczenie ma prowadzona w innym, baśniowym wymiarze opowieść Abla kierowana do jego młodszej siostry, która w zaskakujący sposób nawiązuje do rzeczywistości.


Czego się spodziewałam po tej książce? Cóż, po opisie z okładki, który jest dość skąpy i niewiele mówiący (ale to dobrze!), myślałam że sięgam po książkę o wilkołaku. Nie wiem skąd wzięło mi się to doprawdy teraz śmieszne skojarzenie, bo Baśniarz to nie żaden paranormal romance, ale dojrzała i wzruszająca powieść. Oryginalny pomysł na fabułę i wielowątkowość to zdecydowany plus tej pozycji. Z początku podchodziłam do niej z umiarkowanym entuzjazmem, ale gdy mnie więcej dowiedziałam się, czego mogę się spodziewać, książka wciągnęła mnie i w szaleńczym tempie dotarłam do ostatniej strony. Nie da się przewidzieć rozwiązania kryminalnej zagadki i zakończenia książki, które mocno mną wstrząsnęło, bo zupełnie się tego nie spodziewałam.


Kreacje bohaterów są ciekawe i dokładnie dopracowane pod względem psychologicznym, aczkolwiek Anna była moim zdaniem zbyt naiwna. Za łatwo przechodziła nad pewnymi wydarzeniami do porządku dziennego i za łatwo wybaczała… Nawet bohaterowie poboczni mnie zainteresowali i nie wiedziałam, czego się po nich spodziewać, ta książka jest naprawdę nieprzewidywalna. A jeśli chodzi o snutą przez Abla baśń, początkowo myślałam, że będzie mnie nudzić, bo to w końcu takie „dla dzieci”, jednak po kilku rozdziałach się przekonałam i czytałam te fragmenty z ciekawością. Bardzo polubiłam też siostrzyczkę chłopaka.


Baśniarz ma specyficzny klimat, sprawia, że spodziewamy się czegoś złego, co zaraz się wydarzy. Wywołuje uczucie smutku, przygnębienie, skłania do refleksji, czasem wzrusza. Przede wszystkim podczas lektury cały czas miałam przed oczami obrazy rozgrywających się wydarzeń, co jest z pewnością zasługą zgrabnego, obrazowego języka. Styl autorki wciąga i zachęca do dalszego czytania, a przy tym idealnie wpasowuje się w fabułę. Książka wzbudziła we mnie ogrom emocji i do niczego nie mogę się przyczepić, żałuję, że to już koniec niezwykłej przygody z Ablem, Anną i Michi. Książka dołącza do grona moich ulubionych, myślę też, że bohaterowie jeszcze długo będą żyli w mojej głowie. Chyba nie muszę mówić, że polecam?

Moja ocena: 10/10

Za książkę dziękuję portalowi Upadli :)

13 komentarzy:

  1. Kolejny raz widze, że naprawdę warto po nią sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Już słyszałam o tej książce i jestem nią zainteresowana, rozglądam się za nią.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię książki, które wzbudzają ogrom emocji. To coś dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Na początku nie brałam jej pod uwagę, ale teraz coraz bardziej mam ochotę po nią sięgnąć ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojj zazdroszcze ci że miałaś okazję przeczytać tą ksiażkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. I znowu maksymalna nota - coś w tym musi być :)

    OdpowiedzUsuń
  7. chwytliwy tytuł - treść też bardzo ciekawa, więc chyba zapolujemy ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Książkę posiadam w swoich zbiorach, niebawem się za nią zabiorę:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiele o niej dobrego słyszałam i bardzo chcę przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię takie powieści jak "Baśniarz", a Twoja recenzja jeszcze bardziej zachęca mnie do przeczytania. Kontrast życia między bohaterami, wątek kryminalny... brzmi ciekawie. Na pewno sięgnę ;)
    Pozdrawiam,
    Mai

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszę powiedzieć, że skutecznie pobudziłaś moją ciekawość :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Czeka w kolejce :) Nie mogę się doczekać spotkania z nią! Świetna, naprawdę świetna recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Odwiedzając bibliotekę nieraz widziałam tą książkę leżącą wygodnie na półce. Gdy przeczytałam krótki opis z tyłu książki nie za bardzo byłam do niej przekonana. Opowieści o miłości zaczynają się mi uprzykrzać, ale dzięki tobie nabrałam chrapkę na te pozycje, choć nie obiecuje, że po nią sięgnę. Jednak następnym razem, gdy wybiorę się do biblioteki na pewno dłużej utrzymam na niej wzrok.

    OdpowiedzUsuń