sobota, 23 marca 2013

Próby ognia - James Dashner


               
             Thomas i jego przyjaciele przeżyli horror, uwięzieni przez długi czas w labiryncie z krwiożerczymi bestiami, swoimi własnymi słabościami i lękami, nie pamiętając jak wcześniej wyglądało ich życie, na dodatek sami nawzajem stanowili dla siebie  zagrożenie. Nie wiedzieli przez kogo zostali umieszczeni w tym miejscu, a niektórzy spośród nich współpracowali wcześniej z wrogiem.  Tylko grupie wybranych udało się przetrwać i opuścić to koszmarne miejsce. Teraz są bezpieczni, zostali uratowani przez przyjazną im organizację. Dowiedzieli się jak wygląda prawdziwy świat, który stoi na progu zagłady. Ale najważniejsze jest to, że w końcu mogą przestać się bać, mogą najeść się, porozmawiać z przyjaciółmi, położyć do łóżka, a kontrolę nad swoim życiem oddać dorosłym. Chyba w to nie uwierzyliście? Bo oni niestety uwierzyli, że to już koniec prób, a nie ma nic gorszego niż odzyskać nadzieję, by zaraz zostać jej pozbawionym. DRESZCZ rozpoczyna fazę drugą i ostrzega: miejcie się na baczności, nie wierzcie temu co widzicie ani temu co czujecie.

                „Próby ognia” to druga część trylogii dla młodzieży Więzień labiryntu napisanej przez Jamesa Dashnera. Autor wprowadza nas do antyutopijnego świata, ale rządzące nim prawa są dla nas tajemnicą. Początkowo nie wiemy nawet jak ten świat wygląda, jesteśmy bowiem wraz z bohaterami uwięzieni w labiryncie bez wyjścia, a wszyscy chłopcy mają wykasowaną pamięć i nie wiedzą co działo się zanim znaleźli się w tym miejscu. Jednak wraz z końcem pierwszej, a początkiem kolejnej części poznajemy DRESZCZ, zostajemy wypuszczeni na zewnątrz i dowiadujemy się coraz więcej. Świat jest zniszczony przez palące słońce, wśród ludności szaleje zaraza nazywana Pożogą. Grupa A zostaje nią zakażona przez organizatorów prób, a nagrodą za przeżycie kolejnego etapu ma być lekarstwo na chorobę. Chłopcy muszę się więc postarać, nikt nie wybiera śmierci.

                Jestem przekonana, że fani Więźnia labiryntu z ogromną niecierpliwością oczekiwali na kontynuację. Nie wiem jak wytrzymałam aż tyle czasu bez jej przeczytania, ale teraz będzie jeszcze gorzej, po tej książce boję się, jak wytrwam do premiery finalnej części. Ale po kolei: uwielbiam świat wykreowany przez Dashnera! Ten człowiek jest geniuszem, bo ileż mamy na rynku podobnych do siebie antyutopii? Cała masa zbliżonych historii, które może i są ciekawe, ale zwykle czegoś im brakuje i nie potrafią tak poruszyć czytelnika. Natomiast ta trylogia rozstraja moje serie, gdy zaczynałam przygodę z nią Więzień labiryntu był jedną z pierwszych książek o takiej tematyce jakie przeczytałam. Często po skończeniu książki, nawet gdy się nią zachwycam, to po ochłonięciu dostrzegam jej wady i mój entuzjazm mija. Natomiast z książkami Dashnera jest inaczej, są świetne i nie można temu zaprzeczyć.

Próby ognia od pierwszych stron zaskakują, pomysły autora budziły moje oszołomienie i tak bardzo chciałabym w końcu poznać wszystkie odpowiedzi! Ale autor nie zaspokaja tej chęci, bo zakończenie pozostawia nas z uczuciami nie do opisania, a w organizmie niemalże szaleje Pożoga. Początek był bardzo dobry, bo wprowadza nas w taki sposób w świat książki, że nie możemy jej porzucić, gdy akcja cały czas przyspiesza. Oczywiście były nudniejsze momenty, gdy działo się niewiele, ale to jak w każdej powieści. Poza tym autor wykorzystał tym razem jako jedną ze scenerii otwartą przestrzeń, na której nie da się wiele przedstawić. Do rzeczy, które mniej mi się podobały należy rozdzielenie bohaterów, przez co prym wiódł Thomas oraz jego nowa przyjaciółka, która pierwszy raz pojawia się w Próbach ognia. Żałuję, że nie było więcej scen z udziałem moich ulubionych bohaterów, czyli Minho i Newta. Jednak zapowiada się na to, że w kontynuacji znów będziemy mogli oglądać całą plejadę postaci.

           Dashner nie przestaje zaskakiwać i to zawsze z tej strony, której najmniej się spodziewamy. Ostatnie strony wzburzyły we mnie krew i wywołały niedowierzanie, ale powinnam się tego spodziewać, ten autor lubi w taki sposób kończyć książkę. Przynajmniej od początku ma pomysł na całą trylogię, a nie wymyśla na siłę w miarę pisania kolejnych części, jak to często widać w innych seriach. Od początku trzyma się celu i sukcesywnie do niego zmierza, a zakończenie trylogii będzie z całą pewnością spektakularne i niezapomniane, jestem tego pewna! Już zapowiedź ostatniej części, którą przeczytałam na końcowych stronach Prób ognia wywołała u mnie dreszcze, dosłownie. Druga część była może mniej mroczna, ale działo się w niej sporo ciekawych rzeczy, a sytuacje spotykające bohaterów budzą w czytelniku przerażenie. Przykładowo występujący w Więźniu Labiryntu Buldożercy zostali zastąpieni Poparzeńcami, nie mniej strasznymi. Charakterystyczny dla Streferów język nadal występuje, nawet w większej dawce i nowej odsłonie, sami przekonajcie się dlaczego. Jestem bardzo zadowolona z tej powieści, historia nadal trzyma poziom i jest zapowiedzią niesamowitego zakończenia trylogii. 

         
            Moja ocena: 9.5/10

Trylogia Więzień Labiryntu:
1. Więzień labiryntu
2. Próby ognia
3. Lek na śmierć

12 komentarzy:

  1. jestem ciekawa trylogii, ale jakoś czasu mi brak - może kiedyś nadrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytam recenzji, bo nie mogę :P Jestem właśnie mniej więcej w połowie lektury, więc nie chcę się potem niczym sugerować podczas pisania własnej recenzji. Spojrzałam jedynie na ocenę końcową i cieszę się, że drugi tom trzyma poziom :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To chyba nie moje klimaty, ale zaciekawiłaś mnie, rozglądnę się za pierwszą częścią.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przede mną jeszcze lektura pierwszego tomu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Antyutopijne światy bardzo mnie ciekawią, więc muszę przeczytać pierwszy tom

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak dotąd nie miałam okazji zapoznać się z "Więźniem..." ale twoja recenzja mnie bardzo zaciekawiła, a jako że ostatnio mam 'fazę' na tego typu książki to z chęcią zapoznam się z tą serią :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też niedawno skończyłam i recka się pisze xD Bardzo dobra kontynuacja, trzyma poziom!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta seria jest po prostu znakomita!

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwszą część posiadam od niepamiętnych czasów, sama nie wiem dlaczego jeszcze po nią nie sięgnęłam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie czytałam jeszcze pierwszej części jednak mam na tę serię bardzo dużą ochotę;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pierwsza część bardziej mnie wciągnęła, ale obie są znakomite. Z niecierpliwością czekam na "Lek na śmierć", bo wiadomo, że, jak to w Polsce, premiera opóźnia się i opóźnia...

    OdpowiedzUsuń