piątek, 16 sierpnia 2013

Kwiat pustyni - Waris Dirie



Waris Dirie urodziła się w plemieniu nomadów i żyła wraz z rodziną na somalijskiej pustyni. Nikt spoza tej społeczności nie pojmie trudów codzienności: podróżowanie wraz ze stadami w poszukiwaniu wody; ciężka praca, którą musiał wykonywać każdy, nawet dzieci; niekiedy przymieranie głodem. Ale najbardziej szokujące są zwyczaje i tradycje dotyczące mieszkańców wielu afrykańskich krajów, a szczególnie jeden z nich, czyli obrzezanie. Ten okrutny zabieg nie ominął także Waris, która pragnie opowiedzieć światu swoją historię. Historię somalijskiej dziewczyny, która zawsze pragnęła dla siebie czegoś więcej, niż sprzedania się zgrzybiałemu starcowi w zamian za kilka wielbłądów i smutnej egzystencji. Dlatego w wieku 13 lat zdecydowała się uciec od rodziny i poszukać szczęścia w mieście, u siostry, która kilka lat temu wybrała podobną drogę. Potem nastąpił wyjazd do Europy, kariera w modelingu i show biznesie.

Kwiat pustyni to opowieść Waris Dirie o jej dzieciństwie i dorastaniu na somalijskiej pustyni oraz późniejszej wędrówce na szczyt. Jednak głównym przesłaniem książki bynajmniej nie jest pokazanie, że „chcieć to móc” i nawet afrykańska dziewczynka może stać się gwiazdą, wiele osiągnąć. Dlaczego więc Waris Dirie spisała swoją historię? „Kwiat pustyni” to pouczenie i rozpaczliwy apel do człowieka, zarówno afrykańskiej kobiety, która godzi się na kultywowanie barbarzyńskiego zwyczaju jak i do Europejczyka, która żyje w swojej strefie komfortu nie mając pojęcia, jakiemu cierpieniu poddawane są 2 miliony kobiet rocznie.  Celem autorki jest zwrócenie uwagi czytelnika, skłonienie go do refleksji i zachęcenie do wspomożenia walki z okaleczaniem kobiet, a jest to możliwe za pośrednictwem organizacji takiej jak FGM.

Zaletą książki Waris Dirie jest ciekawa, szokująca historia, którą kobieta miała do opowiedzenia. Widać, że nie jest pisarką, ale „Kwiat pustyni” broni się dzięki przedstawionym przez nią faktom. Bo nie oszukujmy się, styl jakim posługuje się autorka nie aspiruje do pisania książki, jest zwyczajny i niewyróżniający się. Wiemy już jednak w jakim celu książka powstała, by skłonić do zastanowienia i wpłynąć na opinię publiczną. I na tym polu Waris Dirie odniosła sukces. Jeszcze zanim przeczytałam książkę słyszałam o niej wiele dobrego, była mi polecana jako poruszająca lektura i faktycznie taka się okazała. Autorka nie ucieka się do ogólników, lecz nazywa rzeczy po imieniu i dokładnie, czasem brutalnie przedstawia rzeczywistość afrykańskiego świata. Książka wywarła na mnie spore wrażenie, przy niektórych scenach czułam ściskanie w gardle i trudno było nie płakać ze współczucia i bezsilności.

O ile autorka odniosła sukces, gdyż udało jej się przybliżyć problem okaleczania afrykańskim kobiet, niestety nie udało jej się zainteresować mnie opisami codziennego życia zamieszczonymi na początku książki. Wydaje mi się, że to język jakim posługuje się Waris nie zachęca do przebijania się do sedna historii, na początku trochę się zniechęciłam i nudziłam. Na szczęście dalsza część wynagradza wady, gdyż kto lepiej przedstawi dramat somalijskiej dziewczyny niż ona sama? Książka jest bardzo smutna i drastyczna, ale wywołuje oczekiwane emocje i być może skłoni niektórych do zainteresowanie się problemem.  

Moja ocena: 7/10

12 komentarzy:

  1. Film widziałam i baaardzo mi się podobał, ale nie wiedziałam, że jest też książka... Pisana amatorsko, ale z zawartymi faktami na pewno by mnie zainteresowała. Sądzę, że kiedyś wpadnie mi ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś, dawno, dawno temu, oglądałam film na podstawie tej książki i muszę powiedzieć, że wywarł na mnie ogromne wrażenie. Na książkę z chęcią bym się skusiła.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam ją dwa razy i za każdym razem wywierała na mnie takie samo wrażenie. Film też oglądałam i muszę przyznać, że jest równie dobry co książka ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi bardzo się podobała, teraz jeszcze zamierzam odświeżyć sobie film :) No a w planach mam kolejną książkę jej autorstwa.

    Serdecznie zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam dwie części i oglądałam momentami troszkę przesłodzona jak dla mnie, ale plusem jest to że porusza poważną tematykę jaką jest sytuacja kobiet w krajach muzułmańskich.

    OdpowiedzUsuń
  6. Interesują mnie takie książki, o tej wiele słyszałam i mam ją w planach

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałem, oj, czytałem. :) Może i szukająca, ale w niektórych momentach śmieszna (jak Waris spłukiwała toaletę w samolocie, żeby nie wybuchł:)).

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka zdecydowanie na mojej liście do przeczytania, ale czasu wciąż brak. W końcu jednak wezmę się za nią na pewno, bo podobno zdecydowanie przebija film, a ten miałam już przyjemność obejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  9. Słyszałam o książce, ale jakoś nie do końca mnie ciągnie do niej... To jeszcze nie dla mnie...

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam juz dawno temu, film również widziałam, niesamowita i niezapomniana historia!!!! Ile siły miała Waris - niepomyślenia!

    OdpowiedzUsuń
  11. Też muszę się kiedyś zapoznać z tą lekturą. Słyszałam o historii Waris, oglądałam odcinki polskiego Top Model, w których wystąpiła. Dużo też czytałam i słyszałam o obrzezaniu kobiet - za każdym razem jest to dla mnie szokujące. Nie mogę sobie nawet wyobrazić, jak okropny musi być ból, który przeżywają te dziewczynki (lub kobiety)

    OdpowiedzUsuń