W czwartej już części serii Jutro grupa przyjaciół musi
wrócić do kraju i jeszcze raz pomóc zdezorganizować wroga. Po wypoczynku w
Nowej Zelandii niespodziewanie dostają polecenie poprowadzenia do Piekła i
dalej na lotnisko w Wirrawee grupy zawodowych żołnierzy. Niechętnie, ale z poczuciem
obowiązku wyruszają raz jeszcze na spotkanie ze swoimi największymi lękami, ale
też z domem i rodzinami. Pozostają jednak objawy, a wśród nich największa
dotyczy tego, czy wyprawa nie zakończy się zmniejszeniem składu grupy o kolejne
osoby…
Seria Jutro autorstwa Johna Marsdena opowiada historię
grupki nastolatków, którzy na własnej skórze doświadczyli grozy wojny. Początek
fabuły wiąże się z inwazją wrogich wojsk na Australię. Nikt nie zdawał sobie
sprawy z zagrożenia, najazd był nagły i niespodziewany. Jednego dnia młodzież
wiodła normalne życie, a już następnego musiała się ukrywać i martwić o pojmane
rodziny. Nie postąpili jak pewnie większość ludzi by zrobiła, nie chcieli bezczynnie
czekać na koniec wojny i liczyć na pomoc z zewnątrz. Postanowili sami
przyczynić się do jej zakończenia, bronić swojej ojczyny i swojego życia.
Wykazali wiele odwagi przeprowadzając działania dywersyjne, jednak doświadczyli
strasznych chwil, gdy ich bliscy i przyjaciele ginęli.
Seria Jutro jest bardzo popularna i trudno się temu dziwić,
nie opowiada o nastolatkach żyjących w fantastycznym świecie, obdarzonych
nadprzyrodzonymi zdolnościami i ratującymi świat przed całkowicie abstrakcyjnym
zagrożeniem. Przedstawia historię zwykłych nastolatków, z którymi możemy się
utożsamiać, w końcu może nie wisi nad nami wizja wojny, ale w książce „Jutro”
też nikt się jej nie spodziewał. Mimowolnie skłania nas do zastanowienia, jak
zachowalibyśmy się na miejscu naszych rówieśników. Powieść jest bardzo realna i
na tym zyskuje, bo mogły się nam już przejeść wszelkie antyutopie, które mają
nijakie pokrycie w rzeczywistości czy romanse nastolatków, których największym
problemem jest podjęcie decyzji, jak się ubrać na randkę. Dla bohaterów Jutra
takie zachowanie wydałoby się teraz zupełnie nierealne i nie ma miejscu, a
przecież jeszcze rok temu byli zwyczajnymi nastolatkami ze zwyczajnymi
problemami. Teraz ich działania mają wpływ na dobro kraju i życie wielu ludzi,
w ich głowach pojawia się pytanie, czy mają prawo odbierać innym życie, żeby
ocalić siebie? Czy ich życie jest ważniejsze od życia innych ludzi?
Seria Jutro opowiada o młodzieży, ale i tak są to bardzo
dojrzałe książki. Narrację pierwszoosobową prowadzi Ellie, która spisuje swoje refleksje
w formie pamiętnika. Jej przemyślenia są często mądre, poruszające, dające do
myślenia. Widać piętno jakie odcisnęła na dziewczynie wojna i widać zmianę,
jaka w niej nastąpiła od początku pierwszej części, chociażby w sposobie
postrzegania świata. Podobnie dzieje się z pozostałymi bohaterami, a niektórzy
już nas opuścili. Zauważyłam, że w miarę czytania książek coraz bardziej się do
nich przywiązuję i bardziej im kibicuję. Mogłoby się wydawać, że przy czwartym
tomie będą się powtarzać te same sytuacje i nie zdarzy się nic ciekawego, ale
według mnie każda sytuacja jest nowa, jedyna w swoim rodzaju. Zwykle
narzekałam, że styl pisania Marsdena mnie nudzi i psuje koncepcję książek, ale
w tej części w ogóle tego nie czułam. Nie wyłączyłam się podczas czytania, z
niecierpliwością i ciekawością pochłaniałam kolejne strony, nie było nawet
drobnych nudnych fragmentów. W przeciwieństwie do poprzednich tomów ta część całkowicie
mnie wciągnęła i utwierdziła w przekonaniu, że warto zapoznać się z tą serią.
Moja ocena: 8/10
Czytając twoją recenzje przypomniałam sobie za co dokładnie uwielbiam "Jutro". Przeczytałam już całą serię i pierwszą część kontynuacji i nadal nie mam dosyć.
OdpowiedzUsuń"Jutro 4" to jedna z tych książek, które już długo czas stoją na półce, ale dalej nie mogę się za nią zabrać. W końcu muszę :) Poprzednie części bardzo mi się podobały :)
OdpowiedzUsuńhttp://wyznania-bibliofilki.blogspot.com/
Seria "Jutro" należy do moich ulubionych i właśnie z tych powodów, które zostały przedstawione w Twojej, nawiasem mówiąc świetnej, recenzji; za realność, tą prawdziwość całej ksiązki, za bohaterów, z którymi mamy możliwość się utożsamiać (:
OdpowiedzUsuńObecnie przeczytałam całe 7 tomów i dwie części kontynuacji, więc zostało mi tylko zakończenie. Właśnie po mału kończę moje ulubione serie, i "Jutro" chyba też wkrótce będę mogła do tej kategorii niestety zaliczyć.
Mam za sobą tylko dwie części tej serii, a naprawdę przypadły mi do gustu. Ciągle jednak mam jakieś inne pozycje do czytania i nie mam czasu się wybrać po kolejne tomy do biblioteki. Jednak na pewno tę serię dokończę. Jest tego warta.
OdpowiedzUsuńJak na razie jestem przy części pierwszej - zobaczymy, czy dotrwam do końca serii :)
OdpowiedzUsuńSerię od dawna mam w planach :)
OdpowiedzUsuńMoże i zmiana nastąpiła, ale pierwszą część musiałabym wycierpieć z mentalnymi nastolatkami, nim doczekam się ewolucji. Dlatego podziękuję.
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi na całe szczęście o tej serii, bo mam na nią ogromną ochotę tylko, że non stop o niej zapominam :D
OdpowiedzUsuńja już przeczytałam 3 części i czwarta już niedługo.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ci się podoba, bo ja dopiero przed pierwszym tomem
OdpowiedzUsuńMam w planach zacząć kiedyś tę serię :)
OdpowiedzUsuńKurcze, chyba na tej części skończyłam... Czas, by uzupełnić serię ;)
OdpowiedzUsuńZaczęłam kiedyś tę serię, ale nie przypadła mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałem pierwszy tom, a resztę pewnie kiedyś przeczytam, ale kiedy, to nie wiem. :)
OdpowiedzUsuńStanęłam na trzeciej części, i jakoś tak nie mogę ruszyć dalej :c.
OdpowiedzUsuń