Top 10: najlepsze wakacyjne lektury
Top 10 to akcja, przy okazji której raz w tygodniu ma blogu pojawiają się różnego rodzaju rankingi, dzięki którym czytelnicy mogą poznać bliżej blogera, jego zainteresowania i gusta. Jeżeli chcesz dołączyć do akcji - w każdy piątek wypatruj nowego tematu.
Dziś przyszła pora na... Najlepsze wakacyjne lektury!
Nie wszystkie spośród wymienionych przeze mnie książek należą do moich ulubionych, ale darzę je wielką sympatią i sentymentem, a na lato są wprost idealne. Polecam je Wam z całego serca, mam nadzieję, że umilą Wam niejeden wakacyjny wieczór :)
1. "Letnia akademia uczuć. Anna i wodorosty" - świetna powieść polskiej pisarki z wakacyjną scenerią, mnóstwem świetnych bohaterów, pierwszymi miłościami, wzruszającymi chwilami i zabawnymi sytuacjami. Idealna na lato.
2. "Letnia akademia uczuć. Pięć najważniejszych słów." - Kontynuacja powyższej książki, równie dobra i z jeszcze większą dawką moich ulubionych bohaterów - bo kto by nie polubił sympatycznych bliźniaków Freda i Alberta, niezmiernie przypominających postaci z Harry'ego Pottera?
3. Cała seria "Harry Potter" - kto jeszcze nie miał do czynienia z czarodziejem i jego przyjaciółmi niech czym prędzej zabiera się za czytanie! A kto już zna, odświeża sobie ulubione części po raz kolejny - Hogwartu nigdy za wiele!
4. "Pan Samochodzik i dziwne szachownice" - uwielbiam całą serię autorstwa Nienackiego, a ta część była moim pierwszym spotkaniem z tym pisarzem- warto było! Poza tym akcja rozgrywa się w czasie wakacji i jest wprost wymarzona na ten czas, bo nie zabraknie ani letnich przygód, ani dreszczyku emocji.
5. "Jeżycjada" - nieważne, która część, nieważne, czy kojarzycie bohaterów, nieważne w jakim wieku jesteście - te książki nigdy się nie nudzą! A przynajmniej nie mi :)
6. "Kapelusz za sto tysięcy" Adama Bahdaja - multum przygód z szaloną dziewczyną rozwiązującą kryminalną zagadkę kapelusza, który jest, a jednak go nie ma.
7. "Krzywe 10" Ewy Nowak, czyli kolejna młodzieżówka z wakacjami w tle, którą pochłania się niezwykle szybko i przyjemnie.
8. "Cukiernia pod Amorem" - rewelacyjna saga rodzinna idealna na leniwe popołudnia, pełna fascynujących historii i niezwykłych kolei ludzkiego losu. Jedna z moich najbardziej ukochanych książek.
9. "Marina" - wciągająca, mroczna i niezwykła opowieść rozgrywająca się w Barcelonie.
10. "Rok w poziomce" - czyli bajkowa i pełna uroku historia autorstwa Kasi Michalak.
Z tego wszystkiego czytałem tylko "Marinę", która faktycznie jest wciągająca. Czytało mi się świetnie. Dobra na wakacje. Resztę znam bardziej ze słyszenia, ale nie omieszkam posprawdzać.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam do siebie na konkurs :)
Hogwartu i Jeżycjady nigdy za wiele! :) Uwielbiam obie te serie, Harry'ego czytałam kilka czy nawet kilkanaście razy ;)
OdpowiedzUsuńZ Twoich książek to czytałam Marinę i Harrego :) Muszę pomyśleć o moich ulubionych książkach na wakacje :)
OdpowiedzUsuńHarry-ego, Marinę oraz Poziomkę mam za sobą i jak najbardziej są to odpowiednie lektury na miło spędzony letni czas :)
OdpowiedzUsuńCiekawe książki, może którąś sama przeczytam w te wakacje? ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWielkie TAK TAK TAK dla "Krzywe 10" i w ogóle całej twórczości Ewy Nowak, która - choć pisze powieści dla młodzieży - do dziś mnie do siebie przyciąga. Oj, moja młodość byłaby uboższa bez jej powieści :)
OdpowiedzUsuńCzytałam "Letnią Akademię Uczuć" i ku mojemu zdziwieniu była naprawdę przyjemna, ale druga część mocno mnie rozczarowała.
OdpowiedzUsuńU mnie plus ma druga część za wiele Freda i Kaśki & Alberta i Baśki :D
UsuńHarry'ego czytałam już każdą część po osiem razy i masz tu świętą rację Harry'ego nigdy za wiele!
OdpowiedzUsuńCzytałam tylko 4, 5 i 6, ale interesują mnie jeszcze dwie pierwsze:) I do tego chyba widziałam je na promocji w jednej w księgarni:)
OdpowiedzUsuńZ serią o Harrym zgadzam się w 110%. Mimo iż czytałam ją milion razy to z pewnością odświeżę sobie całość w te wakacje. Z podanych przez ciebie tytułów koniecznie muszę sięgnąć po 'cukiernie', zwłaszcza że wszystkie tomy stoją już od dłuższego czasu na półce :)
OdpowiedzUsuńJak skończe czytać wszytkie zaległe książki,to mam zamiar zabrać się za Harrego ;D
OdpowiedzUsuńRok temu czytałam Letnią Akademię uczuć. Tak świetna lektura na wakacje
OdpowiedzUsuńByłam ostatnio w bibliotece i "Marina" leżała na półce, a ja jej nie wzięłam. Popełniłam duży błąd teraz żałuję. Fantastyczny wybór! Większość czytałam, a za poniektóre mam zamiar się zabrać. Pozdrawiam i życzę udanych wakacji;)
OdpowiedzUsuńMarinę jeszcze dziś trzymałam w rękach w księgarni. Wybrałam pierwszy tom GONE, ale chyba nie popełniłam błędy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zgodzę się z Twoją listą, większość tych książek mam za sobą. Pamiętam, że "Letnia akademia uczuć" mnie oczarowała. "Marinę" czytałam dość dawno, ale historia jest niesamowita. Co do Pottera... nic dodać, nic ująć. No i książki Ewy Nowak - idealne na wakacje.;)
OdpowiedzUsuńMarinę planuję przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z "Harrym Potterem". :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam "Letnią akademię uczuć" ;)
OdpowiedzUsuń