niedziela, 29 września 2013

Gwiazdozbiór psa - Peter Heller



Hig i Jasper, dwaj przyjaciele, człowiek i pies. Samotny dom, bezludna przestrzeń w pobliżu gór, towarzystwo tej części przyrody, która przetrwała. Bangley, posiadający całą szafę broni, który mieszka zaraz obok i osłania nieskłonnego do przemocy Higa. Jedyni inni ludzie, którzy pojawiają się w okolicy są gotowi zabić cię, byle zdobyć jedzenie, schronienie i broń, Ty musisz więc być szybszy. Codziennie Hig lata  na patrol starym samolotem, Bestią. Zagląda wtedy do wioski zakażonych, którym z bezpiecznej odległości pomaga i przywozi potrzebne produkty. Tak wygląda życie w świecie, który pozostał. Zaraza zdziesiątkowała świat, populacja zmniejszyła się o 99.9 %, część zwierząt wyginęła. Hig stracił bliskich i wszystko, co była dla niego ważne, jednak mimo to stara się żyć zgodnie ze swoim sumieniem.

Gwiazdozbiór psa opowiada o samotności, tęsknocie za tym, co stracone, życiu po katastrofie. Książka nie obfituje w zaskakujące zwroty akcji, bardziej skupia się na umyśle głównego bohatera, na którego utrata żony i tego, co znane bardzo wpłynęła. W którymś momencie powieści przyznaje, że czasami ma wrażenie, iż „myśli mu uciekają, mieszają się ze sobą” i faktycznie jest to wyjaśnienie sposobu narracji. Książka ma postać dziennika pisanego przez Higa. W jego prozie da się zauważyć wielki chaos,  interpunkcja pozostawia wiele do życzenia, a żeby wychwycić sens wypowiedzi trzeba się nieco postarać.  Początkowo może to być kłopotliwe, ale tak naprawdę właśnie w nietuzinkowości narracji kryje się urok książki.

„Gwiazdozbiór psa” opowiada o postapokaliptycznym świecie, budzi w czytelniku melancholię i smutek, ale pomiędzy wierszami da się z niego wyczytać obietnicę nadziei i nowego życia, bo każdy koniec to także początek. Hig skupia się na bardzo prozaicznych, zwyczajnych rzeczach, którym dodaje niezwykłości. Pokazuje piękno codziennych czynności, radość z łowienia pstrągów, latania starym samolotem, czy wypraw na polowanie z czworonożnym przyjacielem u boku. Umysł głównego bohatera jest bogaty w wątpliwości i pytania na temat istoty człowieczeństwa. Tym, czego Hig pragnie najbardziej jest towarzystwo drugiej istoty ludzkiej, znalezienie zrozumienia i poczucie bliskości.

Gwiazdozbiór psa nie może się poszczycić szybką akcją  i zaskakującymi zdarzeniami. Jest to pięknie napisana opowieść o sensie ludzkiego życia. Sprawia, że człowiek cieszy się z istnienia takich tytułów i zastanawia, dlaczego tyle czasu poświęca innym, pozbawionym przekazu książkom. Ta historia jest tak wspaniała, że po jej zakończeniu miałam ochotę zacząć od początku i pewnie to zrobię, by na nowo odkrywać kolejne przesłania ukryte między wierszami. Książka wywołuje uśmiech na twarzy, częściej wzrusza i na pewno na długo zostaje w pamięci. Powieść Petera Hellera czyta się jak najlepszą poezję.

Moja ocena: 10/10

11 komentarzy:

  1. Myślę, że czasem warto przeczytać książkę skłaniającą do refleksji, w której niekoniecznie dużo się dzieje. Zachęciłaś mnie, pewnie sięgnę po to dzieło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, bardzo wiele dobrego słyszałam już o tej powieści, a nie mialam jej do tej pory okazji dorwać. Dobrze że mi o niej przypomniałaś!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam i co prawda średnio mi się podobała, lecz dalej siedzi w mojej głowie i nie chce z niej wyjść :d

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi średnio się podobała, niezła ale bez rewelacji.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie koleżanka skutecznie zniechęciła do tej lektury

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiele o niej słyszałam. Muszę się za nią rozejrzeć

    OdpowiedzUsuń
  7. Różne opinie o tej książce już zdążyłam usłyszeć, ale niestety sama nie miałam jeszcze okazji jej przeczytać. Kiedyś na pewno to nadrobię.

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam o tej książce, ale tak naprawdę nie miałam pojęcia, o czym opowiada :) Lubię powieści w formie dzienników

    OdpowiedzUsuń
  9. Przeglądałem tę książkę, ma ciekawą formę. Jestem nią zainteresowany, a Twoja opinia tym bardziej mnie zachęca!

    OdpowiedzUsuń
  10. Też sporo słyszałam o tej książce i już wiem, że koniecznie muszę ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń