środa, 18 stycznia 2012

"Zwiadowcy. Ruiny Gorlanu." - John Flanagan


                 
                Wśród pustkowi Gór Deszczu i Nocy Morgarath planuje zemstę. Piętnaście lat temu, gdy próbował przemocą objąć we władanie królestwo Araluen, został zwyciężony przez wojska króla Duncana i zjednoczonych z nim wpływowych osobistości. A przecież miał przewagę liczebną! Armia wargali, z wyglądu podobnych do ludzi, lecz o mniejszej od nich inteligencji, była praktycznie nie do pokonania. Porażka Morgaratha to wina zwiadowcy, szpiega na usługach państwa. Ale to się więcej nie powtórzy. Były baron Gorlanu rośnie w siłę i wkrótce upomni się o to, co w jego mniemaniu mu się należy.
                Tymczasem na zamku Redmont nadszedł Dzień Wyboru, podczas którego pięcioro sierot, wychowanków dobrodusznego barona Aralda, zostanie przydzielonych do swoich przyszłych fachów. Horace, Alyss, George i Jenny nie muszą się niczym martwić – każde z nich posiada wybitne uzdolnienia i umiejętności, które z pewnością zrobią wrażenie na Mistrzach. Problemem jest jedynie Will – niski, wątły i raczej słaby chłopiec, nie wyróżniający się niczym szczególnym. Chciałby zostać uczniem Szkoły Rycerskiej i tak jak jego ojciec, poległy w bitwie, być rycerzem w służbie królestwa Araluen. Czy jego marzenie się spełni?  Czy osiągnie upragniony cel mimo braku fizycznych predyspozycji? A może spotka go coś o wiele lepszego? Coś, dzięki czemu wreszcie znajdzie swoje miejsce w świecie…

                „Zwiadowcy. Ruiny Gorlanu” to pierwsza część serii fantasy „Zwiadowcy” autorstwa Johna Flanagana. Opowiada ona o życiu w królestwie Araluen, świecie rycerzy, zwiadowców, władców i intryg. Pisarz jest Australijczykiem, mieszka z rodziną w ojczystym kraju. Urodzony w 1944 roku Flanagan pracował w agencji reklamowej, telewizji, aż w końcu zasłynął talentem pisarskim, wygrał nawet Australian Book Publishers Association's of the Year. Cykl „zwiadowcy” jego autorstwa liczy 11 części, z czego 9 ukazało się w Polsce, a premiera kolejnej z nich ma się odbyć wkrótce.
                
                 Fabuła powieści koncentruje się na powrocie Morgaratha i stawieniu mu czoła przez mieszkańców królestwa. Jest to główny wątek, centralny punkt całej powieści. Nie brakuje jednak wątków pobocznych, takich jak: przedstawienie społeczeństwa zwiadowców i rządzących nim prawa, opis życia codziennego w Araluen, prawdziwa przyjaźń zawiązująca się między młodymi ludźmi. Wszystkie te elementy składają się w spójną całość i zmierzają do zasadniczej części fabuły, tytułowych ruin Gorlanu.
                John Flanagan wykreował niezwykle realistyczny świat, w który możemy się z łatwością przenieść dzięki lekturze „Zwiadowców”. Nie znajdziemy w nim wiele magii i czarów, oprócz nieziemskich stworów takich jak wargale czy kalmary zamieszkujące Góry Deszczu i Nocy. Poza tym jednak bohaterowie mogą liczyć tylko na siebie, najważniejszą bronią są spryt i inteligencja. Różdżki czy czarodziejskie proszki tutaj nie pomogą, bo takowych nie ma. Niemałą rolę w powieści odgrywają wartości moralne: honor, odwaga, poświęcenie, przyjaźń, przekazywane nam wraz z kolejnymi stronicami książki. Tematem przewodnim jest tutaj walka dobra ze złem.
                
                  "Jeśli przewyższyłeś kogoś, nie chełp się z tego powodu. Bądź wielkoduszny, 
                   pochwal go za to, w czym dobrze się sprawił. Porażka zaboli go, ale on nie 
                  da tego po sobie poznać. Ty zaś powinieneś pokazać, że potrafisz to docenić. 
                  Pochwałami możesz zyskać sobie przyjaciela. Przechwałki to jedynie sposób 
                  na to, by przysporzyć sobie wrogów."
                 
                 Stworzeni w wyobraźni Flanagana, a następnie przeniesieni do świata książki bohaterowie trzymają poziom. Nie są to bezbarwne, nudne postacie, pozbawione osobowości i indywidualnych cech, bardziej irytujące niż budzące sympatię.  Często, czytając powieści różnego rodzaju, rozczarowuję się bohaterami, którzy psują efekt ciekawej fabuły i porywającej akcji. O ile w tej kwestii jestem bardzo wymagająca, o tyle postaci ze świata „zwiadowców” bardzo przypadły mi do gustu. Dobroduszny, będący ojcem dla sierot, wznoszący oczy ku niebu, gdy ktoś nie rozumie jego poczucia humoru baron Alard, burkliwy, wiecznie nachmurzony Halt, osiłkowaty, gotowy pomóc przyjaciołom w potrzebie Horace, serdeczny i wesoły zwiadowca Gilan, nieustraszony Will. Cała gama barwnych i budzących sympatię czytelnika postaci.
                „Zwiadowców” polecam osobom chętnie sięgającym po fantastykę, lubiącym klimatyczne powieści opisujące niezwykłe przygody w średniowiecznym świecie z nietuzinkowymi bohaterami i ciekawą fabułą. Zapewniam, że się nie rozczarujecie.

                Moja ocena: 9/10

14 komentarzy:

  1. Po prostu kocham tę serię! Świetna rozrywka, na poziomie, w dodatku nie tylko dla nastolatków. A ten Halt..!♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Od dawna mam ogromną chęć na tę książkę, ale jak na złość nie ma jej w bibliotece. :( Mam nadzieję, że w najbliższym to nadrobią i zakupią pierwsze części bo czytam już kolejną pozytywną recenzję o tej pozycji. Już nie mogę się doczekać tego dnia kiedy wejdę do biblioteki i zobaczę "Zwiadowców" na bibliotecznej półce. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Strasznie kocham zwiadowców! Wszystkie części, wszystkich bohaterów <3 Tylko jedno mi w niej nie pasuje, ale to jest a propos małego wątku, który pojawi się dopiero w późniejszych częściach, więc nie będę nic zdradzać :D Ale Ruiny Gorlanu są świetnym rozpoczęciem serii, choć dopiero w następnych częściach zaczyna się naprawdę dużo dziać :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam.. jeszcze. Od dawna brat mi wciska w łapki tę serię, a ja jak głupia się opieram... Dzięki Tobie, chyba w końcu dam sobie z tym spokój... No wiesz - z opieraniem się :-D

    OdpowiedzUsuń
  5. Wstyd - ale serii nie znam. Powinnam to zmienić. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam takie książki, dopisuję do listy książek, które koniecznie muszę zdobyć :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sama nie wiem... Może kiedyś ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Już gdzieś widziałem tą książkę i pozytywną ocenę... Wtedy mówiłem że nie dla mnie, a może spróbuje... Zapraszam do mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Cieszę się, że tak wysoko oceniasz tę książkę, ponieważ od dawna planuję ją kupić (a właściwie kilka tomów). Mam nadzieję, że się nie rozczaruję :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam i bardzo mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  11. Sama nie wiem z jakich powodów mam awersję do tej serii. Jest to dla mnie o tyle dziwne, że żadnego tomu jeszcze nie czytałam, wręcz nie przeczytałam nawet jednego zdania z książki. No nic, może kiedyś się przełamię ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiem czemu, ale nie potrafię się przemóc do tej serii. Widziałam ją milion razy w księgarni, ale jakoś zawsze znajduję jakąś inną pozycje, która mnie od niej odciąga.:D

    OdpowiedzUsuń
  13. Lekka, przyjemna i niewymagająca lektura, do tego z morałem - czegóż chcieć więcej? :P

    OdpowiedzUsuń