HIGH FIVE! to nowa akcja, w związku z którą na blogu pojwiać się będą rankingi ulubionych, najlepszych, najbardziej interesujących, bądź najgorszych książek, filmów, gier, postaci, itp...
Dzięki temu zarówno czytelnicy mogą poznać bliżej blogerów, jak i blogerzy czytelników, jeśli ci będą chętni na podzielenie się swoimi przemyśleniami i opiniami.
Dołączyć do akcji możesz TUTAJ.
1. Coś pożyczonego - Emily Giffin
Nie mam pojęcia, czemu jeszcze nie przeczytałam tej książki, stoi na półce już ponad pół roku. Chyba po lekturze "Sto dni po ślubie" tej samej autorki jakoś nie miałam ochoty na następne spotkanie z jej twórczością. Nie żeby mi się nie podobało, czyta się przyjemnie, tyle że te książki kompletnie nic nie wnoszą i nie mają żadnej wartości oprócz czysto rozrywkowej. Ale szukając tytułów do tego TOP5 nabrałam ochoty na poznanie książki. Tak więc Giffin, nadchodzę!
2. Żelazny cierń - Kittredge Caitlin
Przeczytałam może 100 stron, ale ja nie wiem, czy jedynie mnie ta książka wydaje się taka nudna? Tam się nic nie dzieje, tylko idą pomiędzy stertami gruzu, brr. Jak kiedyś znajdę siłę to przeczytam, ale na razie się na to nie zanosi.
3. Klątwa tygrysa - Houck Colleen
Książkę posiadam od niedawna. Zdążyłam już ją zacząć, ale jak to czasem bywa za bardzo mnie nie wciągnęła i z powrotem wylądowała na półce, czekając na lepszy czas. Dlaczego tak lubicie tę powieść? Zachęćcie mnie, to może przeczytam! :)
4. Pokoje do wynajęcia - Varesi Valerio
Wygrana w konkursie. Lubię kryminały, ale ten chyba nie jest zbyt dobry, bo na LC takie średnie opinie ma. A może jednak, czytał ktoś, podobało się? Obejrzałam sobie pierwszą stronę i odłożyłam... Może czas dać książce drugą szansę?
5. Pomiędzy - Hudson Tara
Czasem się zastanawiam, po co właściwie zdobywam książki, skoro nie mam ochoty ich czytać? Albo raczej zdobywam, a potem ochota mi odchodzi, bardzo dziwne. Tak właśnie jest z tym tytułem. Mam go z wymiany, przeczytałam kilka stron i przerwałam. Nie dlatego, że mi się nie podobało, raczej nie czułam potrzeby poznania tej historii. Może kiedyś...
Bardzo niewiele mam na półce takich nieprzeczytanych książek, zaledwie 10 by się uzbierało. Zwykle czytam wszystko na bieżąco i bardzo jestem z tego zadowolona. Nie lubię, jak ciekawe książki tak zalegają na półkach. Z tymi też czas się rozprawić, tj. przeczytać, oczywiście ;) A Wy dużo macie takich nieprzeczytanych tytułów? Znacie te wymienione przeze mnie, czytaliście, polecacie?
Czytałam "Coś pożyczonego" E. Giffin. Lekka i przyjemna, szybciutko się czyta, ale raczej nie zapada w pamięć. Pozostałych książek, które przedstawiłaś niestety nie znam :)
OdpowiedzUsuńSzacun, że czytasz na bierząco - u mnie jest ze 25 książek nieprzeczytanych i dalej kupuję wychodzą z założenia "że jedna w tą czy w tamtą" różnicy nie zrobi xD
OdpowiedzUsuńTeż nie wiem, czemu się tak ludzie jarają Tygrysem, ale Żelazny cierń z chęcią bym przeczytała :)
"Klątwa tygrysa" straaasznie mi się podobała, dlatego czytaj, czytaj :)
OdpowiedzUsuńJa niestety posiadam ponad 40 nieprzeczytanych tytułów w swojej biblioteczce i naprawdę nie wiem, kiedy wreszcie się za nie zabiorę. Mam nadzieję, że w wakacje wreszcie to nadrobię. :)
OdpowiedzUsuńA z Twojego zestawienia polecam „Żelazny cierń”. Naprawdę ciekawa książka, szkoda tylko, że nie wiadomo czy kolejne jej części zostaną wydane w Polsce. ;/ A strasznie zazdroszczę Ci „Pomiędzy”, bo sama chciałabym mieć ją na swojej półce. :P
Żelazny Cierń też na mnie czeka :) Czytałam Klątwę Tygrysa - dobry pomysł, wykonanie gorsze. Pomiędzy - podobnie.
OdpowiedzUsuńmasz Klątwę Tygrysa i jej nie czytasz? zostawiłaś ją? zabieraj się z powrotem za nią, naprawdę warto! nie wiem jak dowieść mojej racji.. mi chodzi o bohaterów (a zwłaszcza Rena) i ogólnie oryginalny pomysł :)
OdpowiedzUsuńja też staram się czytać na bieżąco, ale i tak na półce stoi koło siedmiu nieprzeczytanych tytułów. mam nadzieję, że w końcu uda mi się to nadrobić.
Pokoje do wynajęcia są średnie, ale bardzo podobała mi sie kolejna książka z tego cyklu Z pustymi rękami. Myślę, że niechęć do Pokoi bierze się stąd, że jest to bodajże już piąta część o komisarzu Sonerim, ale w Polsce wydana jako pierwsza i czytelnik od razu zostaje rzucony w różne sprawy Soneriego i choć nie ma mowy o zgubienie się i pomieszaniu osób czy wątków, to ja czułam dyskomfort nie znając porządniej przeszłości komisarza. Przy Z pustymi rękami już się czułam trochę pewniej i może dlatego bardziej mi się podobały.
OdpowiedzUsuńNo to życzę miłej lektury :)
OdpowiedzUsuńPodkradłabym "Pomiędzy"!
Zazdroszczę, że udaje Ci się systematycznie opróżniać domowe półki - u mnie piętrzą się książki, a końca nie widać. Na pewno sięgnę po "Coś pożyczonego", bo czytałam "Sto dni po ślubie", ale był to taki okres, kiedy uczucia głównej bohaterki były bardzo zbliżone do moich, co pozwoliło mi na utożsamienie się z nią. Z tego względu darzę sympatią tę autorkę i muszę zapoznać się z jej twórczością. :)
OdpowiedzUsuńTylko 10? Ło matko, ja mam już z 70, jak nie więcej. xD
OdpowiedzUsuńCzytaj, czytaj "Klątwę Tygrysa". :P
Chciałabym zaproponować, a może raczej zaprezentować Wam dwa ciekawe konkursy. W jednym z nich do wygrania są dwie gry edukacyjne dla dzieci "Akademia umysłu Junior", w drugim natomiast fantastyczna książka pt."Spojrzenie Elfa".
OdpowiedzUsuńW żadnym wypadku nie namawiam, po prostu chciałabym aby wiadomość o tych konkursach trafiła do wielu ludzi :) Jeżeli więc jesteście zainteresowani wzięciem udziału to zapraszam na mój profil, znajdziecie tam blogi "Babylandia" oraz "Książeczki synka i córeczki" gdzie dostępne są te konkursy. Jeżeli jednak nie interesują Was one to z góry przepraszam za spam...
Pozdrawiam serdecznie
Marta