Marzec był dość udany, jeśli chodzi o liczbę przeczytanych książek, tym bardziej, że jedna z nich była prawdziwą cegłą :) Pomimo kilku słabszych pozycji wiele mi się spodobało i trafiło w moje gusta. Recenzji było tylko siedem, ale postaram się poprawić i recenzować wszystkie przeczytane w danym miesiącu książki, z drobnymi wyjątkami w przypadku serii. Dziękuję Wam, drodzy czytelnicy, że wpadacie do mnie, by zapoznać się z recenzjami, ewentualnie stosikami, czy co tam jeszcze wymyślę :)
Ilość książek przeczytanych: jedenaście
-„Pachnidło” 7/10
-„Krzywe 10” 9/10 (w kategorii młodzieżowych, polskich obyczajówek zasługuje na tę notę)
-„Pretty Little liars. Bez skazy” 7/10
-„Zieleń szmaragdu” 9/10
-„Entliczek pentliczek” 10/10
-„Uciekinier” 5.5/10
-„Dallas ‘63” 8/10
-„Wystarczy, że jesteś” 6/10
-„Obiecaj mi” 8/10
-„Zabójczy wirus” 7/10
-„Zwiadowcy. Ziemia skuta lodem” 8.5/10
Ilość książek zrecenzowanych: siedem ( w tym sześć marcowych i jedna z poprzedniego miesiąca: „Stowarzyszenie wędrujących dżinsów”)
Ilość przeczytanych stron: 3818
Najlepsze pozycje: „Zieleń szmaragdu”, „Entliczek-pentliczek”
Największe odkrycie: „Dallas ‘63”
Rozczarowanie: „Uciekinier”
W marcu odwiedziły mnie 843 osoby, zostawiając 156 komentarzy. Blog posiada aktualnie 76 obserwatorów. Dziękuję za odwiedziny! :)
Współpraca: Pod koniec marca rozpoczęłam także współpracę z portalem upadli.pl, zostając redaktorem, z czego bardzo się cieszę :)
W kwietniu chciałabym przeczytać 12 książek, to jest o jedną więcej niż w marcu. Planuję, żeby znalazł się wśród nich przynajmniej jeden kryminał Agaty Christie, książki Kasi Michalak, kryminał skandynawski i powieść Sparksa/Evansa/Picoult. Ukażą się także recenzje „Dallas ‘63”, „Obiecaj mi”, „Zabójczy wirus” i w najbliższym czasie trzeciej części „Zwiadowców”. Te na pewno, a co jeszcze – zobaczymy :)
Chciałabym także wspomnieć o filmie, który obejrzałam w tym miesiącu. Dla nikogo pewnie nie będzie zaskoczeniem, że mam na myśli „Igrzyska śmierci”. Na ekranizację bestsellerowej powieści udałam się kilka dni po premierze, a moje wrażenia były bardzo pozytywne. Na szczególną pochwałę zasługuje odtwórczyni roli Katniss, która idealnie wywiązała się z zadania i w pełni oddała osobowość tej postaci. Polubiłam także postacie Hymitcha, Rue, Prim i Peety, choć jeśli chodzi o tego ostatniego, początkowo nie byłam do niego przekonana, aktor nie specjalnie mnie przekonał. Potem jednak uznałam, że jest całkiem w porządku ;D Ścieżka dźwiękowa była świetna, idealnie komponowała się z fabułą. Mam jednak też trochę zastrzeżeń, przede wszystkim jeśli chodzi o klimat filmu, nie był on tak okrutny i brutalny jak książka, a przecież to jest jego główne przesłanie. Pominięto też istotne sceny i skrócono zakończenie. Jednak ostatecznie oceniam ekranizację na plus i zachęcam do obejrzenia ;)
Bardzo ciekawe podsumowanie. Zazdroszczę aż jedenastu przeczytanych książek. ;o A na "Igrzyska śmierci" chyba się wybiorę, ale jeszcze nie wiem kiedy. Mam nadzieję, że w tym miesiącu przeczytam więcej książek niż w marcu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :D
Sporo fajnych pozycji, parę z nich się nawet do mnie uśmiecha...
OdpowiedzUsuńSporo książek udało ci się przeczytać:) Gratuluję:) A na Igrzyska wybieram się do kina po świętach- jak tylko przeczytam książkę:)
OdpowiedzUsuńPięknie.
OdpowiedzUsuńA igrzyska śmierci...ideał :)
świetny wynik, mnie udało się przeczytać w marcu 9 książek :) na Igrzyskach byłam wczoraj i również wrażenia mam same pozytywne niestety nie czytałam książki więc nie mam porównania :)
OdpowiedzUsuńMoje dokonania w miesiącu marcu są kiepskie, więc gratuluję ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny wynik, oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńJa przy Tobie się chowam, w marcu przeczytałam tylko 3 książki, miałam strasznie mało czasu :) "Igrzyska śmierci" muszę koniecznie przeczytać :)
OdpowiedzUsuńTen miesiąc był dla ciebie naprawdę owocny. Ja też byłam na igrzyskach i bardzo mi się podobały :)
OdpowiedzUsuńPodsumowanie robi wrażenie, a co do Igrzysk - film zacny,a Peeta wspaniały, kocham faceta <3
OdpowiedzUsuńŁadny wynik i jakie dokładne podsumowanie! Co do Igrzysk to byłam już na nich dwa razy, film robi naprawdę dobre wrażenie :)
OdpowiedzUsuńMoje pierwsze podsumowanie, więc się postarałam :D
UsuńCiekawe masz plany na kwiecień, oby udało Ci się je zrealizować. Już jestem ciekawa, jaką powieść Agathy Christie wybierzesz :)
OdpowiedzUsuńGratuluje wyniku i czekam na recenzję Kinga. "Pachnidło" sama teraz czytam i dość opornie mi to idzie.
OdpowiedzUsuńCo do "Igrzysk..." również byłam i podobało się. Jednak nie mam porównania z książką, której jestem o wiele bardziej ciekawa.
Słucham na okrągło "Safe and sound" :D Też mam co do filmu pewne zastrzeżenia, jednak mimo wszystko podobało mi się :D
OdpowiedzUsuńigrzyska były rewelacyjne:D z chęcią obejrzałabym raz jeszcze:)
OdpowiedzUsuńZacznę od "Igrzysk". Rzeczywiście brakowało brutalności, a książka z tego słynie. Jednak aktorzy bardzo mi się podobali i dobrze zagrali.
OdpowiedzUsuńŚcieżka dźwiękowa też jest bardzo dobra. I uwielbiam piosenkę, którą dodałaś.
11 książek to jak dla mnie dużo. Ja sobie za minimum daje 5, ale w marcu i tak poszło mi trochę lepiej bo 9.