Harry Hole
zostaje awansowany na komisarza, a tak naprawdę odsunięty w kąt, po tym jak
zastrzelił agenta ochrony, którego uznał za zagrożenie dla eskorty. Wkrótce
wpada na trop sprawy pojawienia się w Norwegii bardzo rzadkiego i
specjalistycznego karabinu, który jest bronią płatnych zabójców i terrorystów.
Choć kierownictwo jest przeciwne angażowaniu się komisarza w sprawę, zaczyna on
interesować się kręgami neonazistów, bo tam prowadzi go trop. Mające miejsce w
niedługim czasie morderstwa dotyczą różnych spraw, ale jakiś element zdaje się
je łączyć. Z teraźniejszymi wydarzeniami wiąże się też historia z II wojny
światowej, a konkretnie losy kilku żołnierzy norweskich walczących po stronie
Niemiec. Jeden z nich, Daniel zginął pewnej nocy w okopie, a reszta przetrwała,
dezerterując lub lądując z poważnymi obrażeniami w szpitalu. Wydawałoby się, że
historia jest zakończona, jednak nie do końca.
„Czerwone
gardło” to trzecia powieść Jo Nesbo z cyklu o komisarzu Harry’m Hole. Jest to
kryminał, jednak nie brakuje w nim wątków historycznych czy politycznych. Jest
to dopiera druga książka tego autora z jaką miałam do czynienia, ale już
zauważyłam, że nie lubi on prostej, współczesnej fabuły charakterystycznej dla
większości kryminałów. Nie każdemu może się spodobać, że wplata do książek
różne wątki, a historie nie opierają się na zbrodniach dotyczących pojedynczych
ludzi. U Nesbo zagadki kryminalne mają drugie dno, są zwykle częścią większej
historii i mają duże znaczenie, poczynania
bohaterów mogą mieć przykładowo wpływ na cały kraj i najwyższe władze. Poza tym
przez takie nawiązania do historii i w gruncie rzeczy skomplikowaną fabułę,
czytelnik może mieć problem z połapaniem się w tym wszystkim. W moim przypadku
też tak było i trochę mnie to irytowało. Najgorzej jest na początku, kiedy
pojawia się masa bohaterów i każdemu jest poświeconych kilka stron, ale wcale
nie wiemy kim oni są i jakie mają znaczenie dla historii, jakie są powiązania
między innymi.
Taki natłok
bohaterów i skomplikowana fabuła ostudziły mój zapał do książki i byłam nią zniechęcona,
mimo to konsekwentnie brnęłam dalej, na szczęście tylko początek był tragiczny.
Bardzo przypadła mi do gustu historia rozgrywająca się podczas II wojny
światowej, której poświęcono prawie tyle samo miejsca co współczesnej akcji. Niestety
jest ona dużo ciekawsze niż rozgrywające się w teraźniejszości wydarzenia, co powoduje
duży rozdźwięk pomiędzy tymi dwiema historiami. Przez jakiś czas byłam
przekonana, że wiem czego mogę się spodziewać po fabule i byłam zdziwiona, że
to nawet nie jest zagadka kryminalna. Oczywiście moje poglądy się zmieniły, bo
okazuje się, że Nesbo potrafi namieszać, po raz kolejny się o tym przekonałam.
Nesbo kreuje
dość ciekawych bohaterów, szczególnie tych z przeszłości. Natomiast tworząc
komisarza Harry’ego Hole posłużył się schematami właściwymi kryminałom, czyli główna
postać miała trudne przejścia, a teraz boryka się z nałogiem alkoholowym i
kolejnymi katastrofami w życiu osobistym i zawodowym, co nie zmienia faktu, że
budzi sympatię czytelnika. Autor nie zakończył jednego wątku i choć nie jest to
znacząca zagadka, zachęca do śledzenia dalszych losów policjanta. Natłok
postaci i zbyt wiele wątków spowodowało, że książka nie trzyma w napięciu i
czyta się ją ciężko, choć w pewnym momencie wciąga. Dobrze zrobiłoby jej skrócenie
przesadnie rozwleczonej fabuły. „Czerwone gardło” to niezła powieść, ale ja nie
jestem w pełni usatysfakcjonowana i liczę na więcej w kolejnych tomach.
Moja ocena: 7/10
Cykl o Harry'm Hole:
1.Człowiek nietoperz
3.Czerwone gardło
4.Trzeci klucz
5.Pentagram
6.Wybawiciel
7.Pierwszy śnieg
8.Pancerne serce
9.Upiory
Mnie Jo Nesbo w "Czerwonym Gardle" w ogóle nie przekonał do siebie, zapomniał bowiem, że fikcja musi mieć sens...
OdpowiedzUsuńNie umiem się przekonać do tych książek, w sumie sama nie wiem czemu, ale mnie jakoś odstraszają...
OdpowiedzUsuńPrzy ostatniej wizycie u Złego Ludzia został mi ten kryminał wciśnięty (oczywiście na prośbę: "Masz coś kryminalnego, takiego gdy człowiekowi jest beznadziejnie? Bo Marinina ci się skończyła.") Jednak przestało mi być beznadziejnie, zdobyłam nową Marininę, dostałam tego Nesbo (też "Czerwone gardło" i "Karaluchy":)) i na razie czekają. Co prawda, zaczęłam tę drugą czytać, jednak nie mogłam się wciągnąć. Za to cieszę się z powodu tego tła, nie tylko skupiającego się na zagadce. Za to np. kocham Larssona.
OdpowiedzUsuńO, ja też za to Larssona uwielbiam! :3
UsuńMam na półce moją pierwszą książkę Jo Nesbo, tylko nie pamiętam tytułu ;) także jeśli "wpadnie mi w oko", to na pewno poszukam następnych ;)
OdpowiedzUsuńI kolejna seria, której jeszcze osobiście nie poznałam, a o której dużo dobrego słyszałam. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCały cykl jeszcze przede mną ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dużo dobrego słyszałam o tym autorze i widziałam z nim kiedyś wywiad także muszę zabrać się za pierwszą część
OdpowiedzUsuńCzytałam już książkę Jo Nesbo, tej serii jeszcze nie miałam w ręce. Sięgnę, zwłaszcza, że brzmi interesująco, a okładka magnetyczna :)
OdpowiedzUsuńMam na półce czwarta część, i muszę w końcu uzbierać początek, żeby zacząć swoją nową przygodę :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu się skusić na którąś z książek tego autora...
OdpowiedzUsuńKsiążki tego autora ciągle mam w planach, muszę się zmobilizować i w końcu coś przeczytać.
OdpowiedzUsuńJak na razie nie czytałam książek Jo Nesbo, ale ciągle mam je w planach.
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę doczekać się, kiedy wypożyczę książki Jo Nesbo z biblioteki. Słuchałem audiobooka od Ciebie i jestem przeszczęśliwy, że wziąłem udział w tym konkursie. :)
OdpowiedzUsuńMam w planach książki tego autora, bardzo mnie ciekawią
OdpowiedzUsuńJa też powiem: mam w planach :D! i to tak na poważnie się do nich zabieram.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie zwracałam wcześniej uwagi na autora... Widzę, że muszę się za jego twórczością rozejrzeć!
OdpowiedzUsuńJa się jakoś opornie zabieram za tego autora ;)
OdpowiedzUsuń