środa, 6 czerwca 2012

Dziewczyna, która igrała z ogniem - Stieg Larsson


                 W kolejnej części przygód dziennikarza Mikaela Blomkvista i jego przyjaciółki Lisbeth Salander, będziemy świadkami kolejnego zejścia się dróg dwojga głównych bohaterów. Po wydarzeniach rozgrywających się w „Mężczyznach, którzy nienawidzą kobiet”, młoda kobieta postanawia zafundować sobie podróż dookoła świata. Kieruje nią oczywiście nie tylko chęć poszerzenia horyzontów, a nienawiść w stosunku do Mikaela, swego byłego kochanka. Nie zamierzał dla niej zrezygnować z wieloletniego romansu z Ericą, co spowodowało wybuch gniewu zazdrosnej Salander. Przez cały rok nie mieli ze sobą żadnego kontaktu, dziewczyna zniknęła bez śladu, a dziennikarz poszukiwał jej bezskutecznie. W końcu jednak nastał moment spektakularnego powrotu, bowiem wkrótce po tym zdarzeniu Lisbeth zostaje oskarżona o przestępstwo i ścigana listem gończym. Co takiego rzekomo uczyniła Salander? Czy rzeczywiście jest winna? Czy Mikael uwierzy słowom policji? A może raczej postara się walczyć o dobre imię przyjaciółki?

                Odpowiedzi na te pytania poznacie po lekturze drugiej części bestsellerowej trylogii „Millennium” autorstwa Stiega Larssona. Jest to kolejny kryminał skandynawski, cieszący się na świecie wielką popularnością i uznaniem. Pierwszy tom wprowadzający w skandalizujący świat show biznesu, a jednocześnie wiodący do małej wioski o wielkiej tajemnicy, zrobił na mnie ogromne wrażenie. Zachwytom nie było końca. Podobała mi się zarówno skomplikowana fabuła i  obecny w niej rozbudowany wątek kryminalny jak i oryginalne postaci. Poza tym plusem był dla mnie fakt, iż morderstwa nie były w tej powieści tematem przewodnim, jak to się zwykle w tym gatunku zdarza. Owszem, odegrały kluczową rolę, ale nie przyćmiły przy tym innych ciekawych aspektów, jak choćby poznania bohaterów, ich codziennego życia czy zaznajomienia się z funkcjonowaniem czasopisma „Millennium”.

                Jak na tle rewelacyjnej części pierwszej wypada „Dziewczyna, która igrała z ogniem”? Główną myślą owej powieści jest dotarcie do przeszłości Lisbeth Salander i poznanie sekretów tej intrygującej dziewczyny. Wokół niej kręci się cała akcja, z nią też jest powiązany wątek kryminalny. Bardzo cenię tę postać, jest ona dla mnie fascynująca, nie mniej jednak uważam, że pisarz trochę przesadził. Każda strona była podporządkowana Lisbeth, na czym znacznie ucierpiała fabuła. To w końcu miał być kryminał! Owszem, pojawia się wątek typowy dla tego gatunku, ale nie może on się równać z tym, jaki znaleźliśmy w „Mężczyznach, którzy nienawidzą kobiet”. Cóż, był po prostu nudny. Na okładce któregoś z tomów znalazłam informację, iż „Millennium” kwalifikuje się do kryminału politycznego-może dlatego? Ale przecież w pierwszej części było naprawdę bardzo ciekawie, zauroczył mnie sam klimat grozy i tajemnicy, towarzyszące mi przez cały czas uczucie napięcia. Tego tym razem nie znalazłam. A rozwiązanie zagadki poznajemy zbyt wcześnie, ze względu na to, że patrzymy zarówno okiem Lisbeth, która od początku wie, co się stało oraz Mikaela, który niemal do końca nie może się w sprawie połapać. Mikael, przecież to proste, pomyśl trochę!- miałam ochotę zawołać. 

                Mimo że wątek kryminalny mnie nie porwał, to styl pisarza jest świetny. Wprowadza nas w świat książki, do osobistego życia postaci w taki sposób, że choćby opisywał czynności najbardziej prozaiczne, to i tak będziecie czytać, nie mogąc się oderwać. Tak przynajmniej było ze mną, szybko zleciało mi te 700 stron. I gdyby tajemnica i nastrój dorównały swej poprzedniczce, to z pewnością byłabym zachwycona. Tymczasem jestem jedynie zadowolona poprowadzeniem wątków obyczajowych i społecznych oraz zachwycającą bohaterką, Lisbeth Salander. Pozostał niedosyt, ale mam nadzieję, że zaspokoi go kolejna część. „Zamek z piasku, który runął” już czeka na swą kolej. Czytamy? 
 
                Moja ocena: 7/10

Trylogia "Millennium":

2. "Dziewczyna, która igrała z ogniem"                       
3. "Zamek z piasku, który runął"




31 komentarzy:

  1. Cała trylogia, niestety, jeszcze przede mną. Kompletnie nie znajduję czasu, by się za nią zabrać ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dla mnie jest to najlepsza część tej trylogii, chociaż przede mną jeszcze ostatni tom :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo słyszałam o tej książce. Zapraszam na nowy wpis.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam trylogię Millenium. Obecnie czytam ostatnią część i jest naprawdę dobra, ale nie aż tak jak pierwsza.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam w planach całą serię, czekam kiedy będzie wolna w bibliotece

    OdpowiedzUsuń
  6. kryminałom zawsze daję szanse, ale musiałabym zacząć od pierwszej części serii

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwsza część jest świetna, ale stanowi tak naprawdę wprowadzenie do życia Lisbeth Salander. Druga i trzecia część trylogii tworzą całość i moim zdaniem są genialne w porównaniu do rewelacyjnej " Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet". Zapraszam też do mnie [stulecieliteratury.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam skandynawskie kryminały:))

    OdpowiedzUsuń
  9. Od dłuższego czasu chciałabym poznać Trylogię "Millennium", gdyż wiele osób ją zachwala i ty także wyrażasz się o niej pozytywnie. Mam nadzieję, że uda mi się ją kiedyś okazyjnie nabyć.

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę w końcu zapoznać się z tą trylogią:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Na razie mam za sobą tylko Mężczyźni ... , ale ta już czeka na półce :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem po "Mężczyznach..." i ta jest moim priorytetem do zdobycia. Muszę poznać całą trylogię ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Na obecną chwilę nie planuję z powodu napiętego planu czytelniczego, ale nie mówię nie ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Słyszałam, że książki Stiega Larssona są takim czytelniczym "must have" dla wszystkich fanów historii kryminalnych. Bardzo lubię powieści z tajemnicą w tle, dlatego chętnie sięgnę po pozycje tego autora.;) A więc najpierw "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet..." ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Polecę mojej Mamie, która lubi czytać kryminały ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Szykuję się, szykuję, ale ta seria coś przechodzi mi ciągle koło nosa. Zwłaszcza tom pierwszy tom pierwszy, na który w bibliotece przede mną jest jeszcze chyba z siedem rezerwacji... no nic, pozostaje mi czekać...

    OdpowiedzUsuń
  17. A mnie drugi tom bardziej przypadł do gustu niż pierwszy, może dlatego, że trochę lepiej poznałam Lisbeth i zachowania, które mnie w niej tak drażnią chociaż trochę zostały umotywowane. A trzeci tom też jeszcze przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kocham tę trylogię, kocham Mikaela (Daniel Craig <3), kocham Lisbeth! Akcja porywająca, wciąga jak bagno, bohaterowie do bólu wyraziści. Styl doskonały do powieści sensacyjno-kryminalnej. Chyba będę musiała napisać własną recenzję.

    Ciekawy blog, tylko mało czytelny przez tło pod przezroczystym.

    Pozdrawiam i zapraszam do obserwowania,
    Angelika z http://zrecenzujemy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, że mi powiedziałaś o tej widoczności, bo tak się właśnie ostatnio zastanawiałam. U mnie jest dobrze, ale nie wiem jak u innych. Coś pozmieniam :D

      Usuń
  19. Nie mogę się przekonać do przeczytania trylogii, bo niestety zaczęłam od filmów. Być może się kiedyś przemogę, bo wiele osób mówi, że mimo wszystko książki wciągają :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Czytałam pierwszą część i była całkiem niezła, dryga czeka na półce ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Muszę się z twórczością Larssona koniecznie zapoznać!

    OdpowiedzUsuń
  22. Dla mnie oczywiście jest to pozycja obowiązkowa. Muszę przeczytać tą trylogie. Pierwsza część musi być naprawdę bardzo dobra bo oglądałam film i był świetny a książki zawsze są lepsze.

    OdpowiedzUsuń
  23. Muszę wreszcie sięgnąć po całą serię. :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Przeczytałam tom 1., ale mnie nie zachwycił. Wręcz przeciwnie: nawet rozczarował, wcześniej domyśliłam się, kim jest morderca, a sama powieść mnie nudziła. Po tom 2,. sięgnę z ciekawości i dlatego, że po prostu mam go na półce. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie moje uszanowanie, ja bym się nigdy nie domyśliła, kto jest winny ;D

      Usuń
  25. Chętnie bym przeczytała, ale w mojej bibliotece ciągle ktoś przetrzymuje dwa pierwsze tomy ;(

    OdpowiedzUsuń
  26. Czytałam tylko pierwszą część, kolejne mam w planach, ale zgadzam się z tym, że pisarz ma bardzo dobry styl :) Szczerze mówiąc przed sięgnięciem po kolejne tomy trylogii powstrzymuje mnie ten cały szał wokół Millenium. Staram się nie czytać książek gdy te akurat są "w modzie", zawsze coś mnie wtedy do nich zniechęca... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. jeszcze nie czytałam, czekam aż szał na Larssona minie

    OdpowiedzUsuń
  28. Przeczytałam całą trylogię. Moją ulubioną częscią zdecydowanie są "Mężczyźni...", w "Dziewczynie..." jest dla mnie trochę przeciągania na początku i zakończenie jest bardzo naiwne. Natomiast najciężej czytało mi się "Zamek z piasku..." ze względu na to że sporo tam było odnośników do polityki. Ale wątek Mikaela i Lisabet jak najbardziej był wciągający.

    OdpowiedzUsuń