środa, 13 marca 2013

Mistrz - Katarzyna Michalak



Życie mafijnego światka toczy się swoim rytmem: przemyt broni, narkotyków, porachunki między gangami. Teraz robi się szczególnie niebezpiecznie, bo zbliża się największa akcja, będąca zwieńczeniem dziesięcioletnich działań. W samym środku burzy przypadkowo znajduję się dwudziestoletnia Sonia. Jakiego trzeba mieć pecha, żeby przechodząc przejściem podziemnym natknąć się na kuriera samobójcę i bandę gangsterów, którzy uprowadzą Cię i oskarżą o współpracę z konkurencją? Wypadki nabierają tempa, gdy Sonia zostaje odurzona, postrzelona i kto wie, co ją jeszcze spotka? W końcu zdana jest na łaskę i niełaskę przystojnego szefa mafii. Uroda i mroczny urok Raula są jedynym plusem tej sytuacji. Jednocześnie innej młodej kobiecie, Andżelice, zostaje złożona propozycja uwiedzenia Raula de Luci i zdobycia posiadanych przez niego informacji, oczywiście za odpowiednio wysokim wynagrodzeniem. Misja wydaje się trudna, ale dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności Andżelika spotyka barta Raula, Viniego i nie waha się wskoczyć mu do łóżka. Tak więc całe towarzystwo zbiera się w jednej willi, a dalszego biegu wydarzeń nie sposób przewidzieć.


Mistrz autorstwa Katarzyny Michalak to połączenie erotyku z sensacją. Jest niejako polską odpowiedzią na „50 twarzy Greya”, choć z tą pozycją wiele wspólnego nie ma. Tak mi się przynajmniej wydaje, bo Greya nie czytałam, ale z tego co wiem ambitna literatura to nie jest. Nie zagłębiałam się w temat, ale już zdążyłam zauważyć porównywanie tych dwóch książek i opatrywanie „Mistrza” etykietką „moda na erotyki”. A przecież Katarzyna Michalak napisała tę powieść już dawno temu, tyle że do szuflady. W każdym razie, uprzedzając pytania, „Mistrz” nie jest tandetną szmirą z wyuzdanymi scenami seksu, bez większego sensu i fabuły. Wbrew pozorom jest to powieść romantyczna!


Jak sama autorka mówi, takiej Michalak jeszcze nie znamy, więc byłam ciekawa, czy ta książka spodoba mi się tak jak poprzednie. Podeszłam do niej z entuzjazmem, jednak po kilkudziesięciu stronach zaczęłam się obawiać, że będzie to płytka historia, opierająca się w głównej mierze na seksie. Jakoś mnie „Mistrz” nie mógł wciągnąć, nic poruszającego się działo, a miało być przecież bardziej „sensacyjnie”. Pierwsze koty za płoty i nie wiem, w którym momencie, ale pojawiło się towarzyszące lekturze napięcie. Nie dość,  że mafijne intrygi stały się obecne w samym sercu książki, a ich rozwiązanie może być wstrząsające dla naszych bohaterów, to jeszcze ktoś tu się chyba zakochał, ale kto i w kim? Niby gdy usłyszałam o tej książce wszystko wydawało się oczywiste, ale jeszcze na samym początku przekonałam się, że nie tak łatwo będzie powiedzieć, „kto z kim”. Sprawy nie ułatwiał fakt, że Michalak lubi namieszać.


Dobrze, że  w książce obecna jest tendencja wzrostowa, im bardziej zagłębiamy się w fabułę, tym bardziej na nas oddziałuje. A finał książki dosłownie powala na łopatki i wzbudza masę emocji, łzy trudno będzie Wam powstrzymać, gwarantuję. „Mistrz” może trochę przypomina „Nadzieję”, ale tutaj obaj bohaterowie są siebie warci. Poza tym „Mistrz” to przede wszystkim erotyk. Co mogę powiedzieć na ten temat? Nie mam porównania z innymi książkami tego typu, ale myślę, że obecne tu sceny nie są szczególnie „hard”. Z początku przytłacza trochę ich ilość, ,mnie to denerwowało, ale wraz z rozwojem akcji poziom ten się normuje. Na szczęście, bo bohaterowie też zaczynają myśleć i czuć, a nie tylko działać…  Na blogu Katarzyny Michalak przeczytałam kiedyś w dyskusji trafne spostrzeżenie jednej z czytelniczek: w Polsce do mówienie o seksie możemy używać słownictwa dziecinnego, naukowego lub wulgarnego, autorka wybrała to ostatnie i w sumie trudno się dziwić. Nie raziło mnie to aż tak, za to niektóre zwroty i porównania były śmieszne… W sumie zdarzyło się to może kilka razy w całej książce, ale raz na pewno mnie niefortunne porównanie mnie zniesmaczyło, a innym razem pewna scena przyprawiła o wybuch śmiechu. Ale sami się przekonajcie, jak zachowała się Sonia.


Może jeszcze nie jesteście pewni, czy warto sięgać po tę i inne książki Katarzyny Michalak, ale ja mówię, że oczywiście tak! Na pewno się nie zawiedziecie „Nadzieją” czy „Wiśniowym dworkiem”, ostatnio Kejt lubi zaskakiwać i wzruszać w swoich książkach. O dziwo udało jej się to nawet  w erotyku, który nie mieści się w ramach tego gatunku. To połączenie sensacji z miłosną historią, której finału nie sposób przewidzieć. Michalak umiejętnie manipuluje uczuciami czytelnika, wyzwalając u niego współczucie dla bohaterów i chęć kibicowania im w drodze do szczęścia. „Mistrz” bardzo mnie wzruszył, uwielbiam tą książkę i mogą ją zaliczyć do grona moich ulubionych. To nie pierwsza powieść autorki, z którą tak się dzieje…

Moja ocena: 9/10

Książkę otrzymałam od portalu Upadli.pl, dziękuję :)


20 komentarzy:

  1. Mam, czytałam, uwielbiam.
    Więcej dodawać nie muszę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie uważam, że "Mistrz" jest erotykiem (albo ja jestem zbyt wyuzdana :P). Jednak jako powieść sensacyjna rzeczywiście się sprawdza.

    Mnie też niektóre porównania śmieszyły. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę przyznać, że zaciekawiłaś mnie swoją recenzją :) Następnym razem nie przejdę koło tej książki obojętnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak erotyk to ja zdecydowanie odpuszczam sobie lekturę "Mistrza".

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mi się Mistrz podobał. Sceny erotyczne nie były przesadzone, a zrobienie z niego książki sensacyjnej kompletnie mnie zaskoczyło i uważam ten wybór za niezwykle trafiony pomysł autorki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo, bardzo chce ją mieć!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam, ale jestem bardzo ciekawa tego tytułu.

    OdpowiedzUsuń
  8. No nie wiem, lubię książki tej autorki, ale erotyk może mi nie przypaść do gustu

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba sięgnę po tę książkę, niezła recenzja :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Raczej Raul a nie Ralph ;)

    pochłonęłam tę książkę w 3 godziny a na końcu ryczałam jak głupia, choć przyznam się szczerze że od początku byłam za Pawłem jakoś on mnie bardziej się spodobał ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, już poprawiłam ;) Tak, też ryczałam przy zakończeniu

      Usuń
  11. Moja droga, okładki mi nie wyświetla. Ja wciąż się waham, ponieważ autorki nie znam, a mimo wszystko wolę nie zaczynać od erotycznej powieści, choć trochę mój upór opadł. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, to nie wiem czemu, u mnie jest ok :c Przeczytaj! Super jest :3

      Usuń
  12. poszukuję jej już od jakiegoś czasu, dlatego tym bardziej cieszy mnie twoja wysoka opinia :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dobre na jazdę autobusem/pociągiem/kolejkę do lekarza ;P

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam już przyjemność zapoznać się z tą autorką i mnie do siebie przekonała. Po tą pozycję być może też sięgnę jeśli nadarzy się okazja.

    OdpowiedzUsuń
  15. Przymierzam się do zakupu tej książki:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam wszystkie książki Kasi Michalak :D i naprawdę szczerze je polecam :P

    OdpowiedzUsuń