czwartek, 5 kwietnia 2012

"Zwiadowcy. Ziemia skuta lodem." - John Flanagan


              W kolejnej części przygód grupy przyjaciół, czekają na nich nowe zadania. Will i Evanlyn, po wygranej przez króla Duncana bitwie, zostają porwani przez wrogów w celu sprzedania ich jako niewolników. Teraz płyną więc statkiem w kierunku Skandii, obawiając się, co czeka ich na miejscu. Wciąż przygotowują się do ucieczki, wypatrując sposobności, by umknąć czujnym strażnikom. Za wszelką cenę muszą też utrzymać w tajemnicy fakt, iż Evanlyn jest w rzeczywistości córką króla Duncana, którego całej rodzinie poprzysiągł zemstę Rogan, władca Skandian. Tymczasem Halt snuje plany odnalezienia Willa, oczekując zgody na wyprawę od zwierzchnika zwiadowców i króla. Mimo że pozwolenia nie otrzymuje i jest potrzebny w Araluenie, nie może zostawić Willa w potrzebie. Dla młodego chłopca, którego darzy tak wielką sympatią, zdolny jest poświęcić wszystko: pozycję, dumę, wieloletnie przyjaźnie, zaufanie władcy. Z poczuciem, że uczynił co powinien i z Horace’m u boku, wyrusza odszukać Willa i sprowadzić go do domu.
               
              „Ziemia skuta lodem” to trzecia część cieszącej się ogromną popularnością serii „Zwiadowcy”, z której głównie znany jest John Flanagan. W swoich powieściach z gatunku fantastyki, stworzył on świat, którego odpowiednikiem u nas jest średniowiecze. Najważniejszą rolę odgrywają w nim wartości moralne takie jak: odwaga, honor, poświęcenie, wierność. Araluen to kraj mlekiem i miodem płynący, którym włada król Duncan. W „Zwiadowcach” znajdziemy zamki z rozsianymi wokół wioskami i pracującymi w nich ludźmi; chatki w lesie zamieszkane przez szkolących się zwiadowców; rycerzy toczących między sobą pojedynki na śmierć i życie; odległe krainy, z którymi prowadzi się wojny lub zawiera sojusze. W tej scenerii poznajemy historię Willa i jego przyjaciół. Chłopiec jest sierotą wychowującą się na zamku barona Aralda do czasu, gdy spotyka Halta i otrzymuje szansę na stanie się członkiem elitarnego korpusu zwiadowców. Kiedy przyjmuje propozycję, jego życie się zmienia, odkrywa tkwiący w nim potencjał, znajduje cel, do którego pragnie dążyć, zawiera przyjaźnie. Duży wpływ w kształtowaniu się jego charakteru odgrywa Halt, który staje się dla chłopca autorytetem oraz Horace, kiedyś wróg, a teraz najserdeczniejszy przyjaciel.

Flanagan stworzył wspaniały świat, po którym z przyjemnością podróżowałam wraz z bohaterami. Czasem zdarzenia i zachowania postaci są trochę naiwne, ale dzięki temu książka bardziej przywodzi na myśl baśń: „Dawno, dawno temu, w królestwie Araluen, mieszkał chłopiec o imieniu Will, który pragnął zostać rycerzem”. Cała fabuła jest klasycznym przykładem walki dobra ze złem, w której zwykle zwycięża dobro. „Zwiadowcy” niosą ze sobą wiarę i nadzieję, na przykładzie postępowania postaci przypominają, co się naprawdę liczy, jest ważne.

Z radością po raz kolejny spotkałam się z bohaterami powieści, którzy po tylu przygodach stali się mi bliscy. Są oni przedstawieni na zasadzie kontrastu- źli i dobrzy, nie mają zarówno pozytywnych jak i negatywnych cech, są wyidealizowani. Moimi ulubionymi bohaterami są Halt i Evanlyn. Halt to doświadczony zwiadowca, szorstki i raczej nieprzyjemny dla ludzi, mrukliwy i niechętny do podejmowania rozmowy. Uwielbiam jego żartobliwe, sarkastyczne uwagi, wypowiadane z pełną powagą, bez mrugnięcia okiem. Cieplejsze, choć skrywane uczucia, żywi do Willa, który znalazł się pod jego opieką. Pod jego wpływem zwiadowca zaczyna się zmieniać. Wzruszyło mnie, jak wiele potrafił poświęcić dla dobra chłopca. Z kolei Evanlyn to przyjaciółka Willa, córka króla Duncana, przyzwyczajona do wygód i bezpiecznego życia. Zaimponowała mi swoją odwagą, wytrwałością i umiejętnością przystosowania się do zupełnie dla niej nowej sytuacji. Gdy została porwana przez Skandian nie poddała się, lecz dzielnie pracowała i znosiła trudy podróży, aż w końcu, narażając życie, uratowała Willa i zaopiekowała się nim.

Bardzo podoba mi się styl Flanagana, pisarz ma lekkie pióro, dzięki czemu jego książki czyta się bardzo szybko i z zainteresowaniem. Słownictwo jest charakterystyczne dla czasów w których rozgrywa się akcja, co jednak nie przeszkadza, a wydaje się całkiem naturalne. Autor ma także poczucie humoru, czemu wiele razy dał wyraz, tworząc zabawne sytuacje i dialogi między postaciami. Wszystkie te czynniki: barwny język, fascynujący świat, ciekawie wykreowani bohaterowie i ich niezwykłe przygody, czynią ze „Zwiadowców” wartościową powieść godną polecenia. Szczególnie spodoba się czytelnikom lubiącym powieści z akcją rozgrywającą się w czasach odpowiadających średniowieczu, z motywami fantastycznymi i specyficznym klimatem.

Moja ocena: 9/10


22 komentarze:

  1. Kocham całą serię Zwiadowców, niezwykły humor Halta nadaje klimatu, a tacy bohaterowie jak Will i Horace.. nic dodać, nic ująć :) Dla mnie Zwiadowcy to cudo ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiele słyszałam o tej sadze, choć sama jej nie czytałam. Może jednak będę miała kiedyś okazję, bo każda recenzja tych książek jest naprawdę kusząca :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo chciałabym zapoznać się z tym cyklem, bo wiele dobrego o nim słyszałam. Świetna recenzja!

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam pierwszą część i bardzo mi się podobała. Cały czas poluję na drugą w bibliotece, ale co nie zajdę to jej nie ma!

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja "Zwiadowców" jeszcze nie czytałam i widzę, że stanowię wyjątek... Dlatego mam jeszcze większą motywację, żeby za całą serię się wreszcie zabrać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam pierwszą część jednek zupełnie mi się ona nie podobała. Nie wiem dlaczego. Po prostu to chyba nie jest seria dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię tę serię, jest jedną z moich ulubionych serii:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cała seria jeszcze przede mną. Jak będę miała trochę czasu to na pewno sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ostatnio zobaczyłam całą serię na półkach u kuzyna i trochę mu jej pozazdrościłam - teraz wiem że miałam dobre przeczucie. Muszę pożyczyć od niego pierwszą część :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam tej serii ale książka wydaje się być interesująca.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam tej seri ale wydaje sie ciekawa. Bardzo fajna recenzja

    OdpowiedzUsuń
  12. Wiele słyszałam o tym pisarzu i serii, ale nie miałam niestety jeszcze okazji jej przeczytać, choć mnie kusi.
    Bardzo lubię fantastykę, książki przygodowe etc., a jak widzę "Zwiadowcy" do tej kategorii należą, więc powinno mi się podobać, ale jedna rzecz mnie odstrasza: ilość tomów. Nie chodzi o to, że nie lubię aż tyle czytać, ale czy gdy będzie te prawie 20 części to czy w dalszym ciągu to będzie interesujące? ;-)

    Wesołych świąt wielkanocnych!

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam tę serię! teraz przypomniałam sobie, że nie przeczytałam wszystkich części i muszę to nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja bym chciała tak od początku zacząć czytać serię ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Znajoma poleca mi tę serię. Nie przepadam za nią, dlatego też jestem sceptycznie nastawiona do serii.

    OdpowiedzUsuń
  16. Nienawidzę młodzieżówek, jednak dla tej (i kilku innych) serii robię wyjątek.
    Ten tom podobał mi się, chociaż to co stało się z Willem, szkoda gadać...

    OdpowiedzUsuń
  17. Muszę przyznać, że ten cykl z każdą pochlebną opinią kusi coraz mocniej:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie czytałam tej serii i chwilowo nie mam na nią ochoty. :D Jednak nie wiedziałam, że 3 tom, ma taką boską okładkę. ;D

    OdpowiedzUsuń
  19. Seria zbiera same pozytywne opinie. Muszę się z nią zapoznać!

    OdpowiedzUsuń
  20. To chyba jednak nie moje klimaty, ale może kiedyś się przekonam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie moje klimaty ... Ale chyba się skuszę, skoro tak zachwalasz :) Już czytam kolejną pozytywną recenzję i mój apetyt rośnie coraz bardziej. Bardzo ładna szata graficzna. Pozdrawiam, Maggie

    OdpowiedzUsuń
  22. O tej serii słyszałam już wiele dobrego, jednak JESZCZE nie było okazji, aby się przekonać, czy i mi przypadnie do gustu. No nic. Wszystko przede mną. :)

    OdpowiedzUsuń