wtorek, 3 grudnia 2013

Bransoletka - Ewa Nowak



Weronika to szesnastolatka zmęczona toksycznymi relacjami zarówno w domu  jak i w szkole. Z jednej strony matka, która się nią nie interesuje, wiecznie dokuczający i wytykający wszystkie błędy brat i ojciec, a z drugiej brak znajomych poza jedną najlepszą przyjaciółką, która myśli tylko o sobie i doprowadza Weronikę do depresji swoim gadaniem. Początkiem zmian staje się wycieczka z inną klasą, podczas której dziewczyna poznaje sympatycznego chłopaka o imieniu Łukasz, który wydaje się być nią zainteresowany. Dziewczyna jest uszczęśliwiona i ma nadzieję na rozwój tej znajomości i owszem, rozwój sytuacji następuje, ale w innym kierunku niż się Weronika spodziewała. Kończy się na tym, że dziewczyna podczas ferii zimowych wyjeżdża na warsztaty teatralne, nie mając pojęcia o teatrze, a co więcej, wcale nie zainteresowana tematem.

Ewa Nowak to jedna z moich ulubionych autorek, a jej książki kupuję w ciemno, podobnie było z „Bransoletką”. Powieść ta nie należy do serii „miętowej”, została wydana nakładem innego wydawnictwa i faktycznie można zauważyć nieco inną konstrukcję powieści. Przede wszystkim mamy do czynienia z narracją pierwszoosobową, „Bransoletka” jest napisana w formie dziennika. Dzięki temu mamy dostęp do wszystkich myśli i uwag dziewczyny, a że jest ona osobą dość zbuntowaną i przynajmniej początkowo negatywnie nastawioną do wszystkiego, jej przemyślenia mogą irytować. Łączy się z tym kwestia typowego dla nastolatków, potocznego języka, który nie do końca przypadł mi do gustu.

Ale koniec uwag technicznych, przejdźmy do treści. Jak zawsze fabuła niesamowicie wciąga, gdy już zaczęłam, nie mogłam odłożyć książki aż do poznania zakończenia. Swoją drogą zauważyłam, że tylko polskie książki poruszające tematykę codziennego życia młodzieży tak mnie pochłaniają, z zagranicznymi jest zupełnie inaczej. Może dlatego, że realia są nam bliższe? Łatwo jest utożsamić się z postaciami kreowanymi przez autorkę, ich marzeniami i problemami. Nie oznacza to, że darzyłam sympatią główną bohaterką, przez długi czas mnie ona denerwowała, w mojej głowie nieraz pojawiał się głosik krytykujący jej poczynania. Poza Weroniką pojawia się wiele innych postaci, akcja rozgrywa się na warsztatach i są to ich uczestnicy.

Bardzo charakterystyczna jest Salomea, która z początku wydaje się szalona, ale z czasem jej nauki robią wrażenie nawet na Weronice. Dziewczyna przechodzi powolną przemianę i zaczyna dostrzegać problemy w swoim codziennym życiu, stara się je zażegnać. Pojawia się niejednoznaczny wątek miłosny, który w powieści odgrywa nadrzędną rolę, ale też zupełnie niespodziewany, trudniejszy temat. „Bransoletce” nie brak też sytuacyjnego humoru, a perypetie nastolatków śledzi się z przyjemnością. Książka nie dorównuje najlepszym częściom serii miętowej, ale i tak jest całkiem dobra. Uwaga, wciąga!

Moja ocena: 8/10

11 komentarzy:

  1. Bardzo lubię książki tej autorki. Tej jeszcze nie czytałam, ale z pewnością wkrótce to się zmieni:)

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja nie lubię Ewy Nowak. czytałam kilka jej książek i jak dla mnie, to za bardzo przepełnione są takim ponurym klimatem, pesymizmem. może i poruszają ważne tematy, i w ogóle... ale nie trafiają do mnie zupełnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie kusiła mnie ta książka i raczej omijałam ją szerokim łukiem. Widzę, że źle czyniłam i wypadałoby przeczytać, bo zapowiada się interesująco. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam bardzo mądra i ciekawa książka :) takich więcej dla młodzieży!

    OdpowiedzUsuń
  5. Inne ksiażki Autorki były świetne,tej też poszukam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio dużo czytałam o tej książce i jestem jej bardzo ciekawa ;) Coś czuję, że mogłaby mi się spodobać ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam okazję poznać kilka tytułów od ewy Nowak i żaden mnie nie zachwycił, zatem mniemam, że i Bransoletka nie będzie wyjątkiem. Ale młodszym czytelniczkom można spokojnie polecić ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię twórczość pani Nowak, z chęcią sięgnę także po "Bransoletkę" :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam książki tej autorki, ta pozycja z pewnością też mi się spodoba ;-)
    Pozdrawiam.
    wiktoriansblog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Do tej pory z książkami pani Nowak spotkałam się dwa razy- najpierw sięgnęłam po "Drugiego", którego wspominam miło, a później zaznajomiłam się z "Rezerwatem niebieskich ptaków", który kompletnie nie przypadł mi do gustu i co więcej zniechęcił mnie do pozostałych powieści tej autorki. :/ Ale nie skreślam jej twórczości całkowicie- kiedyś na pewno dam jej jeszcze szansę, gdyż w mojej bibliotece widziałam dość pokaźny zbiorek jej książek. :) Może zaznajomię się właśnie z "Bransoletką"? :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. nie miałam jeszcze przyjemności czytać nic tej autorki, ale widzę dużo pozytywnych opinii. Może w takim razie i ja się skuszę.

    OdpowiedzUsuń