sobota, 7 września 2013

Osobliwy dom pani Peregrine - Ransom Riggs




Jacob od dziecka słyszał straszne historie o potworach, obrzydliwych bestiach, opowiadane mu przez dziadka, który chętnie wracał też do czasów, gdy mieszkał w sierocińcu w Walii. Opisywał tamtejsze osobliwe dzieci, niektóre z nich były niewidzialne, umiały lewitować, miały niezwykłą siłę, na tyle dużą, by przenosić potężne głazy. Chłopiec był zafascynowany opowieściami dziadka, jednak w miarę dorastania pojawiły się wątpliwości i Jacob przestał wierzyć w niesamowite historie. Jego dziadek, Abraham, cierpiał na manię prześladowczą, miał szafę pełną broni i spodziewał się ataku, co dla członków jego rodziny było niezrozumiałe. Uważali, że Abraham Portman jest po prostu chory psychicznie i należy mu się wyrozumiałość. Jednak pewnego dnia, który podzielił życie Jacoba na Przed i Po, chłopiec uwierzył w podstawność słów dziadka. Abraham Portman został wówczas zagryziony na śmierć przez dzikie psy, jak orzekli rozsądni, jednak chłopiec na własne oczy widział straszliwego potwora. Od tego czasu sam zmagał się z koszmarami i strachami, aż pewnego dnia postanowił wyruszyć do sierocińca, w którym wychował się jego dziadek i poznać prawdę.

„Osobliwy dom pani Peregrine” autorstwa Ransoma Riggsa interesował mnie już od dawna, pozytywne recenzje zachęcały, a książka wydawała się nietuzinkowa. Faktycznie taka jest, a chyba największą zaletą i wyróżniającym ją elementem są zamieszczone w książce fotografie. Przedstawiają one opisywane przez Abrahama Portera niezwykłe dzieci i nie tylko, ilustrują kolejne przygody Jacoba i spotykanych przez niego bohaterów. Zdjęcia są tajemnicze, mroczne, trochę niepokojące, wprowadzają tajemniczy klimat i idealnie uzupełniają tekst. A co do samej historii, akcja rozgrywa się jednocześnie w czasach współczesnych i podczas II wojny światowej. Nie należy wyrabiać sobie zdania, że jest to książka historyczna. Nie opisuje ona prawdziwych wydarzeń, a jedynie poczynania fikcyjnych postaci w tamtym okresie. Jest to trochę thriller, głównie powieść fantastyczna, opisująca świat niewidoczny dla przeciętnych śmiertelników oraz ma w sobie coś z powieści przygodowej dla młodzieży.

Obecnie fantastyka dla młodzieży kojarzy się głównie z istotami nadprzyrodzonymi, czyli wilkołakami, wampirami, aniołami czy demonami lub ludzkimi bohaterami, ale obdarzonymi paranormalnymi mocami. Pod tym względem powieść Ransoma Riggs’a jest oryginalna, gdyż główną rolę odgrywają w niej osobliwe dzieci. Więcej na ich temat nie zdradzę, historię ich pochodzenia i pozostałe tajniki ich ukrytego świata poznacie na kartach powieści. W „Osobliwym domu pani Peregrine” występuje nawet wątek podróżowania w czasie, co może dodatkowo zainteresować niektórych, tym bardziej że został potraktowany w ciekawy sposób. Bardzo spodobał mi się pomysł autora na powieść, jednak mam także co do niej pewne zastrzeżenia. Spodziewałam się, że książka będzie bardziej straszna, w końcu te zdjęcia robią wrażenia i sprawiają upiorne wrażenie. Tymczasem otrzymałam książkę dla nastolatków, łatwo można wyczuć, że jest ona skierowana właśnie do tego grona czytelników. Podobnie jak w młodzieżowych powieściach Zafona bohaterowie są bardzo młodzi, a ich sposób myślenia i postrzegania świata znacznie odbiega od tego oczekiwanego przeze mnie, wolałabym, gdyby książka była bardziej dojrzała. Wiek Jacoba to według mnie jej największy mankament.

Poza tym reszta bohaterów też nie zrobiła na mnie spodziewanego dużego wrażenia. Są oni ciekawi tylko dzięki swoim niezwykłym zdolnościom i historiom, jednak nie mają wyróżniających się charakterów, są dość nijacy. W powieści pojawia się też wątek miłosny, który jest bardzo młodzieżowy i może się nie spodobać starszym czytelnikom, dla mnie był nudny i odniosłam takie samo wrażenie jak czytając o miłościach w książkach Zafona, a za tymi elementami u niego nigdy nie przepadałam. Chyba tylko bohaterowie i ich niedojrzałość mi w „Osobliwym domu pani Peregrine” nie przypadły do gustu. Poza tym historia jest bardzo oryginalna i ciekawa. Początkowo akcja rozwija się dość wolno, ale gdy już się rozkręci, to nie można narzekać na brak nieprzewidzianych wypadków, autorowi udało się mnie zaskoczyć rozwojem historii. Myślałam też, że książka jest historią jednotomową, a pod koniec okazało się, że fabuła nie doczekała się zakończenia i mogę się spodziewać kontynuacji. Została ona już potwierdzona przez autora, druga część „Osobliwego domu pani Peregrine” pojawi się w 2014 roku.

Moja ocena: 7/10


15 komentarzy:

  1. Hipnotyzująca okładka :) treść widzę też w miarę intrygująca, chętnie sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam książkę jakiś czas temu i bardzo miło ją wspominam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Baaardzo polubiłam tę książkę i czekam z niecierpliwością na ekranizację. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nigdy nie słyszałam o tej książce (znaczy tytuł obił mi się o uszy, ale nie miałam pojęcia, o czym opowiada). jestem nastolatką, więc może te elementy, które nie spodobały się Tobie, nie będą mi przeszkadzać. a zapowiada się bardzo ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi się bardzo podobała ta książka i nie mogę doczekać się kolejnej części!

    OdpowiedzUsuń
  6. Od dłuższego czasu mam tę książkę na oku. Szkoda, że bohaterowie nie są tacy, jakby się chciało, bo lubię, gdy czymś się wyróżniają, ale to nie zmienia faktu, że z chęcią bym tę książkę przeczytała:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam tę książkę na półce już od kilku miesięcy, ale ciągle coś mnie od niej odciąga. Nie zmienia to jednak faktu, że na pewno po nią sięgnę, bo już od dawna mam na nią ochotę;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedyś oglądałam trailer tej książki i bardzo mnie zaintrygowała. Żałuję, że nie jest to stricte horror oraz tego klimatu dla nastolatków, ale... nadal mam ochotę przeczytać tę powieść ;)
    Pozdrawiam,
    Mai

    OdpowiedzUsuń
  9. Chciałabym poczytać ;d samo słowo "osobliwy" mnie zachęca ;d

    OdpowiedzUsuń
  10. Hmm.. ciekawi mnie w niej to, że jest troszeczkę inna. Czuć oryginalność, a to ostatnio cenię najbardziej :d

    OdpowiedzUsuń
  11. Okładka od razu przyciągnęła moją uwagę, a fabuła już nie bardzo dla mnie, bo ja takie nadprzyrodzone zdolności omijam szerokim łukiem. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda, że powieść jest trochę "niedojrzała", nie lubię takich nijakich bohaterów, ale na "Osobliwy dom..." od dawna miałam ochotę, więc pewnie i tak kiedyś przeczytam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. A myślałam, że to jednotomowa historia. Ech, no i cóż... trzeba będzie kupić kolejny tom. Ale najpierw przeczytam ten, co mam i ocenię, czy warto ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja podobnie, myślałem, że będzie straszniejsza. Chyba ta okładka i zdjęcia tak zwodzą, że będzie to coś mroczniejszego. Ale książka bardzo udana :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Przeczytam :) Chociaż ten młodzieżowy wydźwięk średnio mi się podoba, samym pomysłem na historię jestem zachwycona

    OdpowiedzUsuń